Z wieży zamku pokrzyżackiego można podziwiać zarówno okolice przy Wdzie, jak i przy Wiśle i widać, jak wysoko woda ostatnio podeszła. Ludzie mieszkający bezpośrednio nad Wdą wiedzą, że woda na łące to zwyczajna o tej porze roku rzecz, przejezdni jednak spacerują i pytają, czy nie jest to już niebezpieczne dla miasta.
- Oczywiście, że nie jest i oczywiście też cały czas kontrolujemy stan obu rzek, jak również płynącej w gminie Nowe rzeki Mątawy - mówi Marek Burzyński, kierownik wydziału zarządzania kryzysowego Starostwa Powiatowego w Świeciu. -Obecnie stan wody w Wiśle na punkcie kontrolnym w Chełmnie, na godzinę 6 rano w poniedziałek, wynosił 390 centymetrów, a w Grudziądzu - 380 cm. Stany, kiedy mówimy już o zagrożeniu powodziowym zaczynają się, kiedy na tych dwóch punktach mamy odpowiednio 510 cm i 540 centymetrów.
_Czyli jeszcze sporo brakuje. Żeby nie przegapić ewentualnego zagrożenia śledzi się nie tylko poziom wody, którą już w rzekach płynie, ale przewiduje się na zapas, czy w najbliższym okresie nie będzie powodów, żeby nagle jej przybyło. Na przykład przez ulewne deszcze.
- Schodzenie śniegu z gór już się zaczęło i widać, że nie niesie ono ze sobą żadnego zagrożenia - uspokaja Marek Burzyński. - Codziennie śledzimy też strony internetowe Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, z których wiemy wszystko o czekającej nas pogodzie. Na razie nie przewiduje się żadnych większych deszczów sytuacja jest więc zupełnie stabilna.
_
Woda rośnie
tekst i fot. Agnieszka Weissgerber
Spacerujący w okolicach Starego Miasta widzą ostatnio stale podniesiony stan wody we Wdzie i Wiśle. Woda jest wysoka, ale nie zagraża nam powódź - uspokajają pracownicy wydziału zarządzania kryzysowego Starostwa w Świeciu.
