W ostatnim meczu sędzia ukarał pana czerwoną kartką. Za co?
Zbyt nerwowo zareagowałem, stąd arbiter musiał mnie usunąć z boiska i to już w 19 minucie. Korzystając z okazji chciałbym przeprosić za moje zachowanie. Mam nadzieję, że szybko wrócę szybko na czwartoligowe boiska.
Co się stało w Mogilnie?
Byłem przy piłce, jednak zawodnik gospodarzy wyłuskał ją i podał do swojego kolegi z drużyny. Wcześniej uderzył mnie barkiem w twarz, stąd nie wytrzymałem nerwowo. Nie lubię chamstwa na boisku.
W bieżącym sezonie został pan zawodnikiem Unii przechodząc z Chełminianki. Jest pana zadowolony z tej zmiany?
Otrzymałem ofertę z klubu i postanowiłem spróbować swoich sił w nowym otoczeniu. Przez ostatnie 5 lat broniłem barw Chełminianki, czas więc aby spróbować się w Unii.
Jak wyglądała pańska kariera zawodnicza?
Mieszkam w Chełmnie, jednak pierwsze kroki stawiałem w Kasztelanie Papowo Biskupie. Pierwszym trenerem był Jan Jeziorski. Później trafiłem do Pomowca Kijewo Królewskie, gdzie miałem okazje, z rezerwy, wchodzić na boisko w meczach "starej" 4. ligi. Po odejściu z Pomowca próbowałem swoich sił w Strażaku Przechowo i Wojowniku Wabcz, aż na kilka lat "zakotwiczyłem" we Wdzie Świecie.
Od 2007 roku piął się pan po drabinie lig regionalnych w barwach Wdy.
Swoją przygodę w tym klubie rozpocząłem od 5. ligi, gdzie trenerem był Mariusz Modracki. Wówczas udało mi się zostać królem strzelców tej klasy. Po awansie występowałem na boiskach 4. ligi, a Wdę prowadził wówczas trener Dariusz Durda. W końcu awansowaliśmy do 3. ligi, a naszym szkoleniowcem był Piotr Tworek.
Pogoda na dzień (05.09.2016) | KUJAWSKO-POMORSKI
TVN Meteo Active
Jak to się stało, że przeszedł pan do Chełminianki?
Wówczas postawiłem na pracę zawodową i rodzinę, bowiem we Wdzie treningi i dalekie wyjazdy na mecze były zbyt absorbujące. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że dobrze wybrałem.
W Unii występuje pan jako typowa "9" czyli napastnik...
To moja ulubiona pozycja, chociaż w miarę potrzeb mogę grać na prawym lub lewym skrzydle, bądź jako "10".
W sześciu meczach bieżącego sezonu strzelił pan 6 goli dla Unii. Jest pan zadowolony?
Nie do końca, bowiem mogło być ich więcej. Sprowadzono mnie do Solca Kujawskiego, abym strzelał gole. Zaproponowano mi lepsze warunki. Trener Robert Bednarek zadbał o dobrą atmosferę w zespole.
Jednak, po porażce w Mogilnie, straciliście pozycję lidera na rzecz Chełminianki?
To prawda, chociaż zespół z Chełmna dobrze się prezentuje i w pełni zasługuje na pozycję lidera. Już się nie mogę doczekać 5 listopada, kiedy przyjdzie nam podejmować chełminian. W ciągu 5 lat gry w tym zespole, mogę powiedzieć, że mam tam wielu przyjaciół i znajomych.