Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojciech Kass z leśniczówki Pranie zjechał z wierszami do Chojnic

Redakcja
Małgorzata Ostrowska czeka na dedykację od Wojciecha Kassa.
Małgorzata Ostrowska czeka na dedykację od Wojciecha Kassa. Maria Eichler
Poeta ma w Chojnicach liczne grono fanów. Jest ceniony za to, co i jak pisze.

Mieszka w puszczy, w leśniczówce Pranie, gdzie duch Gałczyńskiego jest wciąż obecny. Nie łowi ryb, nie poluje, nie zbiera grzybów. - Tak jak zwierzęta zostawiają ślady na śniegi, tak ja stawiam litery na kartce papieru - śmieje się. - Pisanie wierszy to nie jest moja pasja. Ja słowa "pasja" nie lubię, bo jest nadużywane. Ale wiersze to coś poważnego, co nas przeżyje, o ile ta poezja będzie dobra. Bo każdy z nich ma swój żywot. I to jest ta radość, że one potem mają swoje własne niezależne życie...

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Wojciech Kass, bo o nim mowa, jest dość częstym gościem w Chojnicach. Ma swój udział w Chojnickiej Nocy Poetów, bo podpowiada, kogo wziąć do jury, a kogo do zaprezentowania się na scenie. Z poetami z regionu miewa warsztaty i jak można było się przekonać, jest entuzjastycznie przyjmowany.

W Baszcie Nowej o jego twórczości i o nim samym mówiła Barbara Kasica-Kołomyjska, bardzo z Kassem zaprzyjaźniona. - Ja od razu polubiłam twoje wiersze - wyznawała Łucja Gocek. - Dla mnie to spotkanie się nie skończy teraz, te wiersze będą jeszcze do mnie przychodzić...Robią niesamowite wrażenie...

- Twoje wiersze są bardzo różne - konstatowała Małgorzata Ostrowska. - Przebija w nich wielka wrażliwość i mądrość. Twoja poezja jest zrozumiała, nie odrzuca zbyt wyszukanym słownictwem...

- W poezji Wojtka jest łagodność i wiara w drugiego człowieka - mówiła Barbara Kasica-Kołomyjska. A Jan Malicki zauważył, że to dobrze, że jest coś takiego jak poezja. Bo może znajdą się tacy, którzy będą chcieli po nią sięgnąć. - Wśród nas jest wielu takich, którzy patrzą, a nie widzą - mówił. - A przecież jest tyle piękna na tym świecie. Trzeba tylko je dostrzec. Cóż może być piękniejszego, niż być w lesie, na morzu, patrzeć na zorzę polarną...To samo czujemy, czytając na przykład Jana Pawła II, słuchając koncerty symfonicznego, patrząc na obrazy czy na architekturę. Życie jest cudem, a my, niestety, jesteśmy teraz wobec siebie coraz częściej bardzo brutalni...

Sam poeta najpierw przeczytał kilka ze swoich najnowszych wierszy, a potem podzielił się refleksją o tym, jak pojmuje pisanie, czym dla niego jest i jakim zasadom jest wierny. - Wiersz to konkret, nie może odwoływać się do pojęć - przekonywał. - Jak zaczynam pisać, nie mam całego tekstu w głowie i nie wiem, dokąd mnie zaprowadzi ręka...Na jakiej wyspie wyląduję?

Trudno dziś jemu pisać o miłości, patriotyzmie, religii. - Bo duże słowa są bardzo podejrzane - jak to ujął. - Więc najlepiej mówić o ojczyźnie, nie używając tego słowa...

Jak twierdzi, rzeczą złą jest psucie języka, co wielu młodym poetom przychodzi bez trudu. - Pisanie ma sens, jeśli czyni nas lepszymi - podkreślił.

Info z Polski - przegląd najciekawszych informacji z kraju [08.03.2018]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska