Wojewoda kujawsko-pomorski powiadomił Grzegorza Schetynę, wiceprezesa rady ministrów i ministra spraw wewnętrznych i administracji, o zamiarze wydania zarządzenia zastępczego o stwierdzeniu wygaśnięcia mandatu radnego rady miejskiej w Ciecho-cinku, Macieja Bartoszka.
Piątego sierpnia wojewoda wezwał radę miejską, żeby w ciągu miesiąca podjęła uchwałę stwierdzającą, że mandat ciechocińskiego radnego wygasł. Rada miejska zajęła się sprawą Macieja Bartoszka na sesji, 7 września. W wyniku głosowania 13 radnych, w tym sam radny Bartoszek (choć ustawa o samorządzie gminnym stwierdza, że radny nie może brać udziału w głosowaniu, jeśli dotyczy ono jego interesu prawnego), głosowało przeciw wygaszeniu mandatu. Jedna osoba wstrzymała się od głosu.
Skoro rada odmówiła wygaszenia mandatu radnemu, wojewoda podjął kroki zastępcze i powiadomił ministra o zamiarze podjęcia decyzji za radę. Przypomnijmy sprawę radnego z Ciechocinka. O tym, że Maciej Bartoszek łączył funkcje wiceprezesa zarządu Ciechocińskiego Klubu Sportowego "Zdrój", stowarzyszenia, które prowadzi działalność gospodarczą z wykorzystaniem majątku gminy, z mandatem radnego w Ciecho-cinku powiadomił wojewodę w styczniu tego roku przewodniczący rady Jerzy Sobierajski. Dokumenty w sprawie radnego między radą i wojewodą krążyły przez dziewięć miesięcy.
Do końca czerwca obie strony odbijały piłeczkę, zrzucając na siebie obowiązek oceny sytuacji prawnej i faktycznej radnego. W końcu sytuację zanalizowały służby wojewody, a w sierpniu wojewoda wezwał radę do wygaszenia mandatu radnego. Efektem była decyzja podjęta podczas wrześniowej sesji.
Czy w związku z tym w Ciechocinku odbędą się wybory uzupełniające? Wszystko zależy od terminu wydania zarządzenia zastępczego i tego czy zainteresowany odwoła się od zarządzenia w ciągu trzydziestu dni do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Ważne jest też jak szybko bydgoski sąd rozpatrzy sprawę odwołania. - W przypadku wyborów uzupełniających do rad takie wybory się nie odbędą, jeśli ich termin będzie przypadał na pół roku przed końcem kadencji. Przyjmując, że wybory odbędą się w listopadzie przyszłego roku, to do ciechocińskiej rady musiałyby się odbyć co najmniej do maja - tłumaczy Jacek Kraszewski, dyrektor delegatury Krajowego Biura Wyborczego we Włocławku.