- To wyczerpuje wszystko to, czego chcemy - kwituje wójt Zbigniew Szczepański. - Nie marzymy o tym, żeby był u nas las wiatraków. Urbaniści nam odradzali, żeby otaczać nimi wsie. Powstaną w układzie czworokąta.
[/cyt]
Proces inwestycyjny rozpocznie się w przyszłym roku i jak przewiduje wójt, coraz większe będzie parcie na odnawialne źródła energii, bo Unia zacznie solić kary za brak dbałości o środowisko naturalne.
- One na pewno wymuszą decyzje w tym kierunku - podkreśla Szczepański.
Wiatraki nie są obojętne dla krajobrazu. Te o mocy 2 MW mają 105 m wysokości, te o mocy 4,5 MW - 120 m. To olbrzymy, na dodatek wyposażone w skrzydła. I nie wszystkim się one podobają.
- Nie ma co narzekać, jeśli do gminnej kasy wpływać nam będzie 2 mln zł rocznie - zaciera ręce wójt. - My nie będziemy protestować.
Hiszpańska spółka Gamesa jeszcze nie podjęła ostatecznej decyzji, czy wybuduje mniejsze, czy większe elektrownie. Jeśli mniejsze, to będzie ich dziesięć. I wtedy spółka będzie musiała od nowa przejść procedurę uzyskania pozwolenia na budowę.