30-latek świetnie radzi sobie z jednoczesnym dźwiganiem zbiornika wody, autopompy, węży i drabiny.
Wóz gaśniczy - bo o nim mowa - strażacy z OSP w Wąbrzeźnie otrzymali od swoich kolegów po fachu z partnerskiego Syke. Ich delegacja przyjechała, aby uroczyście przekazać kluczyki.
Samochód został oficjalnie ochrzczony. Nosi imię Leonard, na pamiątkę wieloletniego naczelnika wąbrzeskiej Ochotniczej Straży Pożarnej Leonarda Steinerta.
- W naszej historii były czasy kiedy działalność OSP była ograniczona. Teraz ją odbudowujemy, a ten samochód, na pewno nam w tym pomoże - cieszy się Jarosław Herbowski, komendant miejski OSP.
Znakiem tej odbudowy jest wręczenie sześciu druhom świadectw ukończenia szkoleń szeregowych członków OSP i starania o włączenie jednostki do krajowego sytemu ratowniczo-gaśniczego.