"Wielu Inowrocławian ma psy, rekreacyjna część Parku jest idealna do wydzielenia obszaru na którym właściciel czworonoga będzie mógł mieć miejsce do spotkania zwierząt, bezpiecznej zabawy, przyzwyczajenia swojego ulubieńca do obcowania z innymi i tresury" - czytamy w interpelacji radnego Macieja Szoty.
"Liczę, podobnie jak wielu innych właścicieli inowrocławskich psów, na pozytywne przyjęcie mojej interpelacji" - dodaje radny.
Przypomnijmy. Z podobną inicjatywą mieszkańcy Inowrocławia wystąpili na początku tego roku. Nasi rozmówcy podkreślali, że w Inowrocławiu nie ma miejsc, w których można byłoby spuszczać psy ze smyczy.Uchwała rady miejskiej dopuszcza zwolnienia psa z uwięzi na obrzeżach miasta. Ich zdaniem to miejsce, wczesnym rankiem niemal nieodwiedzane, spełnia te kryteria. Zabrania jednak tego regulamin parku.
Adriana Herrmann, rzecznik prasowy prezydenta, tłumaczyła nam wówczas, że jest to park uzdrowiskowy i znajduje się w strefie ścisłej ochrony. - Zbudowany został w oparciu o projekt zaakceptowany przez różne organy i służby, mając na względzie realizację podstawowej funkcji, jaką jest lecznictwo uzdrowiskowe - tłumaczy pani rzecznik.
Dodaje, że projekt ten w związku z charakterem parku, nie przewidywał możliwości zbudowania wybiegu dla psów, "bo nie jest to zgodne z podstawową funkcją tego miejsca".
Szerzej o sprawie pisaliśmy tutaj:
Chcą spuszczać psy ze smyczy. I to legalnie. W Solankach
Flesz - Smog skraca nam życie. Jesteśmy jak palacze!