Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wracamy do sprawy. Afera ze śmieciami "covidowymi" pod szpitalem w Grudziądzu. Lecznica uregulowała połowę długu wobec spalarni

PA
Po tym jak sprawę zalegających hałd skażonych śmieci pod szpitalem w Grudziądzu nagłośniły media, władze lecznicy ogrodziły teren gdzie zalegały odpady i oznaczyły
Po tym jak sprawę zalegających hałd skażonych śmieci pod szpitalem w Grudziądzu nagłośniły media, władze lecznicy ogrodziły teren gdzie zalegały odpady i oznaczyły Nadesłane/Szpital
- Zgodnie z posiadaną wiedzą Regionalny Szpital Specjalistyczny w Grudziądzu zabezpieczył już odpady w sposób doraźny tzn. ogrodził je i osłonił, a część odpadów została zabezpieczona w metalowych kontenerach - o pierwszych ustaleniach informuje Łukasz Betański, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bydgoszczy. Sprawa zalegających odpadów "covidowych" została też poruszona w środę, 25 listopada podczas sesji Rady Miejskiej.

Jak dodaje Łukasz Betański, lecznica grudziądzka zwiększyła częstotliwość odbioru odpadów. - Ponadto poszukuje nowych odbiorców odpadów również poza województwem o ile uzyska niezbędną zgodę Urzędu Marszałkowskiego - zaznacza rzecznik prasowy wojewódzkiego Sanepidu.

To na razie wstępne ustalenia Sanepidu, gdyż nadal trwa postępowanie administracyjne w tej sprawie i inspektorzy oczekują na dodatkowe informacje dotyczące odpadów "covidowych".

O tej sytuacji także rozmawiano podczas sesji Rady Miejskiej Grudziądza. Dopytywał m.in. radny Koalicji Obywatelskiej, Krzysztof Pokora: - Jak wygląda sytuacja z wytwarzanymi skażonymi odpadami medycznymi i ich odbiorem do spalarni? I co jeśli obecna firma nie będzie zainteresowana podjęciem dalszej współpracy po wygaśnięciu umowy?

Maciej Hoppe, dyrektor szpitala w Grudziądzu odpowiada: - Spalarnia odpadów medycznych, to temat bardzo drażliwy. W tej chwili jedyny w województwie zakład utylizacji odpadów medycznych znajduje się przy Centrum Onkologii w Bydgoszczy. Jeśli chodzi o naszą współpracę, to relacje są bardzo poprawne gdyż spłaciliśmy dużą część zobowiązań dlatego, że zaszła taka potrzeba i musieliśmy już rozliczyć. Było to pół miliona złotych z miliona zaległości, a więc połowa. Teraz też zwiększono częstotliwość wywozu śmieci. O ile przed pandemią odbierano dwa razy w tygodniu, o tyle teraz - codziennie. Ilość wytwarzanych śmieci jest tak ogromna, że obawiamy że nadal trudno będzie z nią uporać. Zorganizowaliśmy teren odpowiednio wygrodzony, oznaczony.

Jak przypomina dyrektor Hoppe, szpital miał własna spalarnię, która powstała po 2000 roku ale działała krótko, bo zmieniły się zasady i dyrektywy UE związane z ekologią. I obiekt został zamknięty. - Niemniej mamy możliwości zorganizowania spalarni na bazie kotłowni. To projekt który rozważamy. Jednak jego realizacja musiałaby nastąpić ze środków zewnętrznych - mówi Maciej Hoppe.

Dyrektor Hoppe zapewnił, że bydgoska spalarnia odpadów nie zamierza kończyć współpracy ze szpitalem w Grudziądzu. - Jesteśmy dużym kontrahentem i myślę, że nie opłacałoby się rezygnować ze współpracy z nami.

Kontrolę w sprawie zalegających hałd śmieci "covidowych" przeprowadził też Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Czekamy na wnioski pokontrolne.

Odpady "covidowe" ze szpitala w Grudziądzu są odbierane trzy razy w tygodniu. Trafiają do spalarni w Bydgoszczy. Jak się okazuje, szpital generuje ich znacznie więcej niż moce przerobowe spalarni.

Hałdy "covidowych" śmieci pod szpitalem w Grudziądzu! Dlacze...

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska