Dom pasywny charakteryzuje się niskim zapotrzebowaniem na energię do ogrzewania. Źródłem ciepła jest słońce i mieszkańcy, którzy dla zaspokojenia swoich potrzeb bytowych i cywilizacyjnych wykorzystują różne urządzenia techniczne zasilane energią elektryczną, np. oświetlenie, telewizor, komputer, pralkę, kuchenka. Sami także są źródłem ciepła.
Ważne ogniwo
Zbigniew Borkowski mówi o domu pasywnym jako o ważnym ogniwie w bilansie energetycznym kraju. Jego zdaniem, ktoś musi "pchnąć" budownictwo w nowym kierunku. Nie zrobi tego niewidzialna ręka rynku. To zadanie dla rządzących.
Policzenie współczynnika przenikania ciepła przez szybę lub ścianę nie przekracza zdolności ucznia średniej szkoły. Wiedzę o energii, o nowoczesnych sposobach jej pozyskiwania i konsumowania, trzeba przekazywać w szkołach i poza nimi. Brak energii jest zagrożeniem cywilizacyjnym, dziś również politycznym, uzależniającym społeczeństwo od dostawców.
Jeśli Europa obniży konsumpcję energii pozyskiwanej z paliw pierwotnych, zyska więcej wolności gospodarczej i politycznej, i podyktuje Rosji i innym producentom warunki odbioru gazu i ropy.
Walka z wiatrakami
Przykład zza miedzy: Niemcy "zbroją" gospodarkę w wiatraki, a my nie, bo przeszkadzają i są za drogie.
Nie mamy infrastruktury energetycznej do odbioru tej energii oraz społecznej akceptacji. My tylko tworzymy sojusze energetyczne i mity. W naszej historii takie myślenie już kiedyś zawiodło.
Domy pasywne energetycznie to szansa rozwojowa nie tylko budownictwa, ale i najlepszy impuls do rozwoju gospodarki.
Rura nam nie zagrozi
Jeśli obniżymy energochłonność gospodarki, to Rurociąg Północny nam nie zagrozi. Rosjanie sami będą musieli nas prosić o to, byśmy kupowali od nich gaz. Tak twierdzi m.in. Gunter Schlagowski, doradca rządu niemieckiego i Komisji Europejskiej w zakresie energetyki.
- Nie wchodząc w szczegóły, spójrzmy co się stanie, gdy zmniejszymy o połowę normatywny współczynnik przenikania ciepła przez przegrody w budownictwie - mówi inż. Borkowski. - Energochłonność budynków zmieni się w podobnej proporcji i wręcz eksploduje branża okołobudowlana.
Zastosujmy to myślenie w budowanych i remontowanych domach, wymagajmy, jako inwestorzy, domów niskoenergetycznych i pasywnych - zachęca prezes Infracorr. Winny to robić jednostki samorządowe i państwowe, wznoszące i remontujące obiekty użyteczności publicznej. A gaz z tej rury nie będzie nam potrzebny.