https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wróżka zawsze prawdę ci powie

Rozmawiała i fot. Jolanta Szczygłowska
- W tobie widzę moją następczynie - usłyszałam  kiedyś od wróżki.
- W tobie widzę moją następczynie - usłyszałam kiedyś od wróżki.

     Rozmowa z
     Teodorą Kamrowską
     mieszkanką wsi Drużyny parającą się wróżeniem - "uzdrawianiem" ludzkich dusz
     - Kiedy i jak pani odkryła w sobie zdolności przewidywania zdarzeń i poznawania ludzkich losów?
     - To nie ja odkryłam. Owszem, teraz, gdy ktoś mi wskazał drogę, odkrył moje "nadprzyrodzone" zdolności, jestem pewna, że właśnie tak jest. To, że zaczęłam przewidywać przyszłość i odkrywać jej tajemne szczegóły, zdarzyło się, gdy byłam już dorosła. Wcześniej o tym powiedziała mi wróżka. Będąc w szkole zawodowej, wynajmowałam z kilkoma jeszcze koleżankami pokój u pewnej pani - wróżki. To ona, któregoś dnia zawołała mnie do siebie i powiedziała "w tobie widzę moją następczynię". I tak się stało. Przekazała mi swoją tajemną wiedzę, która jest mi teraz bardzo przydatna.
     - I co dalej? Pewnie zaczęły ściągać tłumy ludzi, żeby poznać swoją przyszłość?
     - Nie. Na początku, wcale nie brałam sobie do serca słów tej wróżki. Dopiero po kilku latach, przypadki sprawiły, że zaczęłam dostrzegać u innych, to czego oni sami nie potrafili u siebie zauważyć. Przyszło to niepostrzeżenie, z dnia na dzień. Kiedyś moja kuzynka miała zawikłaną sprawę, bardzo się tym martwiła. Wtedy poprosiła mnie, żebym jej powróżyła. A później, to się samo potoczyło. Najpierw wróżyłam najbliższym, rodzinie, później byli sąsiedzi, a teraz przyjeżdżają ludzie z daleka.
     - Zawsze wyobrażałam sobie, że wróżka, to kobieta z kwiecistą chustą na głowie, szklaną kulą, tarotem i czarnym kotem. A pani ma tylko talię tradycyjnych kart do gry.
     - Nie potrzebuje chusty, kuli. To nie mają być czary - mary. A karty są potrzebne, żeby zobrazować przepowiednie i to, co ujrzę w podświadomości rozmówcy. Właśnie w podświadomości człowieka zapisana jest przyszłość, teraźniejszość i przyszłość. A to, że odczytuje to całe archiwum zawarte w nas samych, to chyba sprawa intuicji i tych "nadprzyrodzonych" zdolności. Każda z tych kart ma przypisane znaczenie, osobę. Mając dar przewidywania przyszłości, chcę pomagać ludziom. Poznanie tego, co nas czeka, w jakimś stopniu może mieć wpływ na nasz dalszy los. Od nas samych zależy jak dalej pokierujemy swoim życiem, ja tylko podpowiadam.
     - Z jakimi problemami najczęściej przychodzą ludzie do wróżki. O co pytają?
     - Przeważnie przychodzą ludzie, którzy mają problemy życiowe. Nieudane małżeństwo, problemy w pracy i zdrowie szwankuje. Młodzi pytają o sprawy miłosne. W większości odwiedzają mnie osoby, które spotkał zły los, niepowodzenie, życiowa tragedia. W niektórych przypadkach wystarczy wysłuchać, porozmawiać. Rozmowa taka często bardziej pomaga, aniżeli samo odkrywanie kart. Kiedyś przyjechała do mnie matka z córką. Poprosiła mnie, żeby powiedzieć jej, co stanie się z córką. Dziewczyna po prostu wpadła w złe towarzystwo i jej życie bardzo się skomplikowało. Przestała chodzić do szkoły..., po prostu nastolatka przysporzyła rodzicom kłopotów. Rozmawiałyśmy długo, w końcu dziewczyna coś zrozumiała. Po kilku miesiącach kobieta przyjechała mi podziękować za córkę, za jej przemianę. Wizyta tej pani bardzo mnie ucieszyła. Cieszy mnie to, że mogę komuś pomóc.
     - Czy posiadanie wiedzy tajemnej i tych niezwykłych zdolności pomaga pani, w jej własnym życiu?
     - Czasami jest to przydatne. Kilka lat temu zachorowałam. Lekarze nie dawali mi większych szans na wyleczenie. Miałam mieć operację. Nie wiedziałam jak to się skończy. Przed pójściem do szpitala codziennie płakałam. To było straszne. Bardzo wahałam się przed tym, żeby wziąć karty i dowiedzieć się jaki będzie finał. Jednak w końcu przełamałam swój strach. Rozłożyłam karty. Wyszło, że operacja zakończy się dla mnie pomyślnie. I jak widać żyję i jestem szczęśliwa.
     - Powróży mi pani?
     - Nie lubię słowa powróży, wróżka. Mogę z panią porozmawiać.
     Od wizyty u pani Teodory minęło kilka miesięcy. W jednej z moich spraw spełniła się przepowiednia. Czekam na dalsze szczęśliwe zdarzenia, o których dowiedziałam się z kart.
     

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska