W sobotę (25.04) około godz. 19 w Działyniu policjanci zauważyli opla astrę, którego kierujący miał poważne problemy z utrzymaniem prostego toru jazdy. Postanowili zatrzymać go do kontroli drogowej, dając kierowcy wyraźny sygnały do zatrzymania.
Mężczyzna jednak nie zatrzymał się, przyspieszył i zaczął uciekać. Policjanci zatrzymali go po krótkim pościgu. Od razu 43-latek zaczął tłumaczyć mundurowym, że wystraszył się, bo miał sądowy zakaz kierowania pojazdami.
Czytaj także: Pijak za kółkiem zatrzymany dzięki zgłoszeniu od innego kierowcy
Mężczyzna był nietrzeźwy, miał ponad 4 promile alkoholu.
Dziś (27.04) usłyszy zarzuty kierowania w stanie nietrzeźwości i złamania zakazu sądowego.
Czytaj e-wydanie »