https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wsparcie ministra Radosława Sikorskiego pomogło klinice dr. Nicponia?

ADAM WILLMA [email protected]
Sporny gmach niemal opiera się o ogrodzenie sąsiadów.
Sporny gmach niemal opiera się o ogrodzenie sąsiadów. ADAM WILLMA
Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego przyklepał inwestycję w Osielsku. Bo jego zdaniem prawo złamano, ale nie rażąco.

Przypomnijmy: walka mieszkańców okolicznych domów z właścicielem kliniki Epimigren w Osielsku, doktorem Krzysztofem Nicponiem trwa od wielu miesięcy. Mieszkańcy byli przerażeni, gdy tuż za ogrodzeniem zaczęło wyrastać im drugie skrzydło ośrodka. Tym bardziej, że fundamenty stanęły m.in. na działce przeznaczonej - wg planu miejscowego - pod drogę.

Winnym niedopatrzenia był starosta bydgoski, którego urzędnicy wydali pozwolenie na budowę nie patrząc na mapy. Gdy inwestor wziął się za budowę, decyzja już się uprawomocniła, więc trudno było zmienić bieg wydarzeń.

Przeczytaj także: Klinika doktora Nicponia wciąż rośnie jak na drożdżach

W październiku ub. roku wojewoda Ewa Mes, podpierając się wcześniejszymi rozstrzygnięciami NSA w Warszawie, stwierdziła, że decyzja jest nieważna i zapadła z rażącym naruszeniem prawa. Tym samym nad głową starosty Wojciecha Porzycha zawisła groźba wypłacenia przez urząd odszkodowania za ewentualną rozbiórkę.

Małżeństwo Nicponiów nie przerwało jednak budowy. Listy w obronie ich przedsięwzięcia podpisali m.in. minister Radosław Sikorski i poseł Anna Bańkowska (ta ostatnia w rozmowie z "Pomorską" uznała, że padła ofiarą dezinformacji). Pełnomocnikiem inwestora jest mec. Henryk Maciejewski, prywatnie konsul honorowy Chorwacji w Bydgoszczy (siedzibę konsulatu otworzył uroczyście w październiku minister Sikorski). - Proszę nie mieszać mojej funkcji konsularnej z zadaniami prawnika - zastrzega Maciejewski. - Wiem, że taka sugestia zabolała pana ministra.

OD REDAKCJI:

OD REDAKCJI:

Publikujemy ten materiał mimo zaangażowania w spór m.in. rodziny naszej redakcyjnej koleżanki. Decydujemy się na to ze względu na wagę tego problemu dla lokalnej społeczności.

Na długo przed rozstrzygnięciem przez Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego, mec. Maciejewski ze spokojem mówił o rozstrzygnięciu. - No i sprawiedliwości stało się zadość - nie kryje dziś satysfakcji.

Główny Inspektor, ku zaskoczeniu swoich pracowników w Bydgoszczy, uchylił bowiem decyzję wojewody: "Analiza akt wykazała, że decyzja starosty bydgoskiego wydana została z naruszeniem prawa, tym niemniej nie zostało ono uznane za rażące" - czytamy w uzasadnieniu. Według inspektora, skutki decyzji nie należą do takich, "których nie można zaakceptować z punktu widzenia wymagań praworządności", bo dotykają jedynie inwestora.

Wiadomości - Bydgoszcz

- To absolutna niedorzeczność - denerwuje się Ewa Kowalka, sąsiadka Nicponiów (jedna z czternastu właścicieli, którzy podpisali protest przeciwko rozbudowie). - To przed naszymi domami, a nie przed domem Nicponiów, wyrosło wielkie gmaszysko w miejscu, przeznaczonym pod budownictwo jednorodzinne z funkcją usługową! Według pośredników nieruchomości wskutek tej inwestycji nasze domy stracą na wartości po ok. 130 tys. Największa ironia: nie możemy zaskarżyć decyzji do sądu administracyjnego, ponieważ nie uznano nas za stronę, bo teoretycznie od inwestycji p. Nicponiów dzieli nas droga. Tyle, że budynek powstaje właśnie na drodze.

Mec. Maciejewski ostrzega, że jego klienci biorą pod uwagę pozwanie sąsiadów, którzy "wytworzyli zły klimat" wokół inwestycji i narazili ich na stres. Sąsiedzi rozważają podobne kroki, a więc zapewne sprawa będzie miała dalszy ciąg.

Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
POstępowcy
pan rs ma ciągoty budowlane. swego czas z imć panem kd marzyli o wybudowaniu w centrum miasta swoiste monstrum w szkle i betonie, szczęśliwie nie spełnione.

To akurat zastopowane ale za to może TERCET bruski-ciemniak-szopiński wybudują tam POtwora-spalaranię ,bo tak podobno wybudowano we Wiedniu przed pół wiekiem czy 100 laty?
z
znajomy
pan rs ma ciągoty budowlane. swego czas z imć panem kd marzyli o wybudowaniu w centrum miasta swoiste monstrum w szkle i betonie, szczęśliwie nie spełnione.
P
PB
CO WY ZA BZDURY TU PISZECIE?! CO POZA PODPISEM ZROBIL W TEJ SPRAWIE SIKORSKI?! NIC! PODPISAC TO ON MOZE NAWET BUDOWE KIBLA NA OSOWEJ GORZE I CO? CO TO ZNACZY? PRETENSJE TO TRZEBA MIEC DO TEGO INSPEKTORKA !!
j
jędrek
przy innych inwestycjach bardzo ważnych dla Bydgoszczy jakoś nasz krajan nie zajmował głosu.To nie RP tylko BP(bananowa polska)
I
Inow
Główny Inspektor to kumpel Nicponia ,czy Sikorskiego.Każdy garaż,czy kurnik wybudowany bezprawnie musiałby być rozebrany, pan Inspektor mówi,że to tylko mały przekręt. Powinno się podać nazwisko Głownego Inspektora w artykule
A
Artur
A mówiono ,że tylko w komunie mogli robić co chcieli,a w "nowej Polsce" będą rządy sprawiedliwości społecznej.Ludzie to jednak naiwne istoty. Nic się nie zmieniło, tylko jeszcze więcej klik i przekrętów.Kto ma układy ten więcej może zrobić poza prawem i jeszcze straszy poszkodowanych.
d
dibis
Kumple, kliki, wzajemna adoracja. Droga? To się ją przesunie, jaki problem! Budowa z naruszeniem prawa? No i co z tego, kumple orzekli, że kumpel tylko troszkę naruszył prawo, więc o co tyle rabanu? Pewnie sami też przebaczą, gdy ktoś tylko troszkę naruszy prawo i tylko troszkę im ukradnie, ale w końcu nie wszystko i z niewielką szkodą, bo przecież żyć będą mieli za co? He, he, bananowa republika kolesiów, k..a ich mać (troszkę naruszyłem prawo, więc się nie liczy!)
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska