Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wspierajmy edukację a nie rewolucję!

Rozmawiał ADAM WILLMA [email protected]
Janusz Danecki, arabista z Uniwersytetu Warszawskiego
Janusz Danecki, arabista z Uniwersytetu Warszawskiego archiwum GP
Rozmowa z prof. JANUSZEM DANECKIM, arabistą z Uniwersytetu Warszawskiego.

- I znowu napięcie na Bliskim Wschodzie. Na jakim poziomie 10-stopniowej skali gniewu i wzajemnej nienawiści się dziś znajdujemy?
- Gdzieś koło szóstki. W 2005 roku, gdy pojawiły się karykatury Mahometa, ten poziom był wyższy niż obecnie. Przypomnijmy, że życie straciło wówczas około 50 osób. Groźne jest natomiast to, co dzieje się na marginesie tych zamieszek. Różne organizacje terrorystyczne wykorzystują ten potencjał gniewu, budując swoją pozycję.

- Amatorskim sposobem zrealizowany film, który krąży po sieci, rozpętał burzę. Gdyby nie doniesienia mediów, mało kto w Polsce by o nim usłyszał.
- Ja też czytałem o tym filmie, ale nie miałem okazji go zobaczyć. Ta burza mnie nie dziwi, bo znam dobrze ten emocjonalny sposób reagowania ludzi w krajach arabskich. Ale - gwoli sprawiedliwości - proszę przypomnieć sobie reakcję Polaków na wypowiedź Baracka Obamy w sprawie "polskich obozów koncentracyjnych", która strasznie nas zbulwersowała.

Przeczytaj również: "Polski obóz śmierci"... Barack Obama wyraził ubolewanie z powodu błędu

- Ale nikomu nie przyszło do głowy, żeby podpalać ambasady i zabijać dyplomatów.
- Ludzie na Bliskim Wchodzie są po prostu podejrzliwie nastawieni do świata Zachodu. Obawiają się, że ten świat chce im narzucić własną religię i skolonializować. Amerykanie dają im zresztą sporo pretekstów do takiego pojmowania obecnego stanu rzeczy. To, co dzieje się z Irakiem czy Afganistanem jest przecież formą kolonializacji. Co gorsza, Zachód po cichu wspiera rewolucje ludowe. I nie byłoby w tym nic złego, gdyby robił to w miejscach, w których jest to sensowne. Zamiast wspierać opozycję w Libii czy w Syrii, trzeba było wspomóc Egipcjan czy Tunezyjczyków. Zresztą wiara Zachodu, że wspieramy słuszny gniew uciemiężonego ludu, nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
- Więc kogo wspieramy?
- Polityczne grupki, nie większe od ugrupowań ekstremistów islamskich. Ci ludzie nie są przedstawicielami narodu. Ludzie na Bliskim Wschodzie nie potrzebują podawanych im gotowych rozwiązań. Chcą wprowadzać zmiany sami, według własnego modelu. Tak przecież stało się w Tunezji czy w Jemenie. Najlepszą inwestycją w krajach islamu jest zresztą nie wsparcie grup politycznych, ale wspieranie nowoczesnej edukacji, której cały czas tam nie ma.

Przeczytaj też: W samo południe: Nie każdy terrorysta to muzułmanin!

- Czy zima w krajach muzułmańskich znowu będzie gorąca?
- Nie sądzę. W moim przekonaniu po sytuacji napięcia nastąpi teraz ochłodzenie emocji. Może za wyjątkiem Izraela, który ma oczywiście powody do niepokoju. Ale powinniśmy też nieco inaczej spojrzeć na Iran. Jestem przekonany, że Irańczykom nie zależy na użyciu broni jądrowej, ale też nie chcą być traktowali jako państwo drugiej kategorii. Bo jak traktować zakaz prac nad bronią jądrową dla Iranu, jeśli jednocześnie przyzwala się na to Izraelowi? Bardzo duże jest w Iranie poczucie dumy - ludzie maja tu świadomość, że są Indoeuropejczykami z historią sięgającą 2 tys. lat. Często podkreślają odrębność od ludów semickich, do których należą Arabowie. Irańczycy nie chcą występować w roli ekstremistów, bo to rzeczywiście nie oddaje prawdy o tym kraju.

- A jak traktować groźby Ahmadineżada?
- Opowieści o zniszczeniu Izraela to retoryka uprawiana w świecie, w którym słowa często zastępują czyny. Brakuje nam dobrych negocjatorów, którzy by tę retorykę byli w stanie zrozumieć. Rozmowa ma szczególnie ważne znaczenie na Bliskim Wschodzie.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska