Dwa samorządy lokalne oraz leśnicy i strażacy współpracują, aby doprowadzić do remontu. Pierwsze rozmowy przedstawicieli tych instytucji dobrze rokują na przyszłość.
Wracamy do problemu remontu drewnianego mostu (na tzw. Bobrowiskach), który od wielu lat służy przede wszystkim mieszkańcom gmin Golub-Dobrzyń i Radomin. Okazało się jednak, że są też inni zainteresowani rozwiązaniem tego problemu. To na przykład strażacy, którzy podczas spotkania zorganizowanego przez wójta Edwarda Dębca, przypomnieli o znaczeniu obiektu w powiatowym systemie przeciwpożarowym.
W spotkaniu na moście uczestniczyli wszyscy zainteresowani remontem zamkniętego niedawno obiektu. To wójtowie Edward Dębiec (Golub-Dobrzyń) i Mieczysław Konczalski (Radomin) oraz radni i pracownicy Urzędów Gmin. Lasy Państwowe reprezentował zastępca nadleśniczego Sylwester Bobkowski. Byli też przedstawiciele Państwowej Straży Pożarnej. I najważniejsze - na miejscu pojawił się projektant obiektu Bernard Glapiak.
- To było przełomowe spotkanie, które potwierdziło, że most jest niezbędny na szlaku komunikacyjnym miedzy naszymi gminami - mówi wójt Dębiec. - Uczestnicy dyskusji jednogłośnie uznali, że remont trzeba wykonać jak najszybciej. Jestem bardzo zadowolony z podejścia do sprawy wójta Konczalskiego, który od razu zapowiedział, że wspólnie podejmiemy się tego remontu.
Co więcej golubsko-dobrzyńskie Nadleśnictwo zadeklarowało pomoc materialną. To oczywiście drewno potrzebne do odbudowania nawierzchni i barierek. Październik ma być miesiącem remontu. Prace mają zakończyć się do końca miesiąca.
To jednak nie wszystko. Wójt Dębiec powraca do pomysłu całkowitej przebudowy mostu. Dlatego na miejscu pojawił się jego projektant. Chodzi o wykonanie nawierzchni, która będzie bardziej trwała.
- Remont z wykorzystaniem drewna traktujemy doraźnie - zapowiada wójt Dębiec. - Docelowo chcemy elementy drewniane zastąpić żelbetonem i stalą. Inżynier Glapiak przyjął zlecenie i podjął się przygotowania dokumentacji technicznej, która konieczna jest do modernizacji.
Przebudowa zaplanowana jest tak, że z obecnego mostu pozostałyby tylko filary i dźwigary, natomiast drewniany wierzch budowli zostałby zastąpiony znacznie trwalszymi elementami. Na to potrzeba jednak znacznie więcej środków. Być może uda się pozyskać je z unijnych dotacji.
- Pomoc w przygotowaniu montażu finansowego zgłasza nawet straż pożarna - mówi wójt Dębiec. - Most jest dla naszych pożarników bardzo ważny, gdyż łączy podzielony rzeką kompleks leśny i znacznie skraca dojazd do ewentualnego pożaru. Dla mieszkańców gminy Radomin to duży skrót na szlaku wiodącym do Golubia-Dobrzynia. Wszystkim więc zależy na dobrym i trwałym moście.