Wstrząsające zabójstwo na Wierzejach w Piotrkowie. 17-letnia wnuczka zabiła swoją babcię nożem? Do zbrodni doszło 11 marca 2021
Do tragedii doszło w czwartek około południa. Na razie nie wiemy, co się wydarzyło wcześniej i skłoniło 17-latkę do tak dramatycznej decyzji, że sięgnęła po nóż i ugodziła nim swoją babcię. To był jeden cios zadany w brzuch, w okolice pępka. Niestety, okazał się śmiertelny.
Po wszystkim dziewczyna przerażona swoim czynem uciekła do lasu, ale w końcu sama wezwała policję i opowiedziała funkcjonariuszom o tym, co się stało. Podobno zostawiła też długi list...
Wszystkie powyższe informacje są nieoficjalne - pochodzą z własnych ustaleń naszego reportera. Źródło jest jednak sprawdzone i wiarygodne, z kręgów zbliżonych do śledztwa. Zarówno bowiem policja, jak i prokuratura, odmówiły dziś podania jakichkolwiek szczegółów tej wstrząsającej sprawy, ograniczając się do bardzo ogólnych informacji.
- Policjanci pod nadzorem prokuratury wyjaśniają okoliczności śmierci 75-letniej kobiety, jedna osoba w tej sprawie została zatrzymana - przekazała nam asp. Izabela Gajewska, oficer prasowy piotrkowskiej policji. Żadnych więcej informacji, w związku z zastrzeżeniami prokuratora, nie podała. Odmówiła również potwierdzenia lub zdementowania naszych informacji.
Piotrkowska prokuratura, którą o szczegóły zapytaliśmy wieczorem, powiadomiła nas jedynie, że rzecznik Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie przekaże w tej sprawie oświadczenie w piątek do południa.
Jeden z pobliskich mieszkańców osiedla Wierzeje jest wstrząśnięty tragedią.
- To normalna rodzina, żadna patologia. Nie było tam żadnych awantur. Mili ludzie. Szok.
Zobacz również
