Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego, w jednym z programów przewiduje pomoc w zagospodarowaniu terenów powojskowych. Możliwe jest uzyskanie zwrotu 75 proc. poniesionych kosztów. Jest więc o co się starać. Żeby jednak dostać te pieniądze, trzeba spełnić wiele warunków. Jednym z najważniejszych jest pomysł, w tym przypadku na wykorzystanie budynków lub terenów, pozostałych po 12 pułku radioliniowo-kablowym. Nie wszyscy spośród czternastu nowych właścicieli, mają już skrystalizowane plany, jak wykorzystać zakupione nieruchomości. To główny powód dla którego z propozycji Starostwa skorzysta tylko siedmiu właścicieli, a także Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Świeciu i Zakład Energetyki Cieplnej, które wprawdzie nic nie nabyły od Agencji Mienia Wojskowego, ale zamierzają zainwestować w modernizację sieci wodociągowej i grzewczej. To uprawnia obie spółki do ubiegania się o unijne środki.
Jeżeli nie teraz, to za rok
Wszystkie formalności związane z przygotowaniem programu wzięło na siebie Starostwo.
- Przed kilkoma dniami wysłaliśmy do Urzędu Marszałkowskiego komplet dokumentów - mówi Barbara Studzińska, wicestarosta. - Prawdopodobnie w ciągu miesiąca mamy się dowiedzieć, czy zyskał on akceptację komisji, która zajmuje się weryfikacją tego typu programów.
Roboty ruszą prędzej
Jeżeli tak się stanie, dokumenty trafią do Warszawy, a wtedy pozostanie tylko czekać na ostateczny werdykt. Wicestarosta jest jednak dobrej myśli. - Oczywiście, może się zdarzyć, że projekt nie zostanie przyjęty, ale to nie odbiera nam szansy ubiegania się o te pieniądze w przyszłym roku - wyjaśnia Studzińska.
Gwarancja zwrotu 75 proc. nakładów znacząco przyspieszy realizację większości inwestycji zaplanowanych w jednostce. Taka gwarancja zmniejsza ryzyko zadłużenia się. Unijne pieniądze zostaną wypłacone dopiero po realizacji planów.
Jednym z ważniejszych inwestorów jest Urząd Miejski w Świeciu, który planował adaptację jednego z budynków na cele mieszkalne. Prace miały jednak ruszyć nie wcześniej jak za dwa lata. 3,5 mln zł, o które wnioskuje Urząd, mogłoby skrócić ten okres. O pół miliona więcej wnioskuje świeckie Towarzystwo Budownictwa Społecznego, które również chce zająć się budową mieszkań. Taką samą kwotę - 4 mln zł, chciałoby pozyskać Starostwo do remont koszarowca, do którego planuje się przenieść wszystkie wydziały Starostwa.
Dość ciekawie zapowiadają się plany innych inwestorów. Na terenie jednostki mają powstać m.in. dwie szkoły wyższe: językowa i informatyczna.
Duże ryzyko...
Aby jednak spełniły się te plany, cała dziewiątka musi wywiązać się ze swoich zobowiązań, których nie można zmieniać w trakcie realizacji. Nie wywiązanie się z umowy przez jednego z inwestorów może skutkować cofnięciem dotacji dla pozostałych. Program opracowany przez Starostwo jest bowiem traktowany jako całość.
