To deklaracja Cezarego Sie-mianowskiego z Kujawsko-Pomorskiego Zarządu Melioracji i UrządzeńWodnych w Bydgoszczy. Złożył ją po wysłuchaniu obaw w sprawie wałów, które mają mieszkańcy Niedźwiedzia, Gruczna, Chrystkowa i Grabowa:
Ani Wisła ani Brda nie atakują, ale na wielką wodę jesteśmy gotowi
Gorzej niż w Niedźwiedziu?
- Przepaść w jakości wałów między naszym a tymi w Dra-gaczu i w Świeciu przy zamku, jest kolosalna. Tam zostały one przesypane, wzmocnione od wewnątrz betonową przegrodą, a u nas? Tu nie robi się nic. To kolejny dowód na to, że nasz obszar jest traktowany jako polder, w razie, gdy Świecie będzie zagrożone powodzią od cofającej się Wdy - uważają mieszkańcy. Ich obawy wzmacnia fakt, że wał wiślany na wysokości Niedźwiedzia z trudem wytrzymał napór wody podczas ostatniej akcji powodziowej, a mimo to nie został wyremontowany w pierwszej kolejności.
MarcinKulewski z referatu zarządzania kryzysowego w gminie Świecie przyznaje, że wał w Niedźwiedziu powinien być wzmocniony. - Droga, która jest tuż za nim, podniosła się pod naporem wody. Trzeba było ją zamknąć, a potem odbudować - przypomina.
Polder to bzdura
Ale Kulewski pamięta też strach, jaki przeżyli wówczas mieszkańcy Wielkiego Lubienia. - Było tam widać gejzery, tak mocno Wisła przesiąkała pod wałem.
Opinię, że odcinek wałów na wysokości Dragacza był w najgorszej formie, podziela CezarySiemianowski. - Na tej podstawie zapadła decyzja o remontowaniu go w pierwszej kolejności - podkreśla.
Co do obaw mieszkańców Niedźwiedzia, Gruczna Chryst-kowa i Grabowa, że obszar ten jest traktowany jako polder, Siemianowski ucina: - Bzdura!
Zapewnia przy tym, że wały na tej wysokości będą wyremontowane na tych samych zasadach, co w Dragaczu i Świeciu. - To kosztowna inwestycja, dlatego nie mogliśmy zrealizować jej od razu. Jednak będziemy zabiegać o fundusze na ten cel, bo naszym założeniem jest zabezpieczenie przed powodzią całej Doliny Doliny Wisły - zapewnia Siemianowski.
Wierzy w to wójt gminy Dragacz Andrzej Lorenc, który o remont wału zabiegał od pięciu lat. - Kontynuacja prac jest dla mnie oczywista. Warto jednak się przypominać, właśnie na tej podstawie - radzi.
Czytaj e-wydanie »