..., by wziąć udział w XXIII Krajowej Wystawie Psów Rasowych. Była to największa z dotychczasowych inowrocławskich wystaw.
Spośród tysiąca czworonogów, piętnastu sędziów kynologicznych wybierało zwycięzców w poszczególnych kategoriach i grupach. Trwało to kilka godzin. Konkurencje finałowe rozegrano na ringu honorowym. Najpierw zmierzyli się młodzi prezenterzy. Najlepiej zaprezentować swojego psa umiała Martyna Sapała z Łysomic. Następnie na ring weszli wystawcy z najmłodszymi pupilami. Najpiękniejszym szczenięciem został jamnik szorstkowłosy standardowy Romanchi Arkansas z Obornik Wielkopolskich. Najpiękniejszym juniorem został beagle absolutely spotless Urania ze Szczecina. Z kolei wśród najstarszych psów triumfował chart afgański Zikkurat z Bydgoszczy. Wśród psów myśliwskich z klasy użytkowej zwyciężył posokowiec bawarski Figo Koci Pazur z Torunia. Wybierano najpiękniejszego przedstawiciela rasy polskiej. Wygrał polski owczarek nizinny Ichmość z Gangu Długich, który przyjechał do nas z Wrocławia. Najpiękniejszą parą hodowlaną zostały mopsy - Marika i Meteoryt z hodowli Pomarszczony Czar Jolanty Walczak z Inowrocławia. Natomiast za najpiękniejszego psa z oddziału inowrocławskiego uznano buldoga angielskiego Larry Roki-San, którego właścicielką jest Jolanta Witek z Nowej Wsi Wielkiej. Do tej walki o miano najpiękniejszego pasa wystawy stanęło dziesięciu przedstawicieli poszczególnych grup kynologicznych. Niełatwe zadanie wyboru zwycięzcy przypadło prezesowi Zarządu Głównego Związku Kynologicznego w Polsce Andrzejowi Mani, który zdecydował, że na najwyższe laury zasłużył whippet jesterland Golden Lemons, który przyjechał z miejscowości Sobienie Biskupie. Jego właścicielka, Aneta Łazarewicz otrzymała puchar prezydenta Inowrocławia.
Niestety radość z wygranej wielu wystawcom popsuł mandat od Straży Miejskiej za parkowanie w niedozwolonym miejscu. Wokół stadionu brakuje miejsc parkingowych, a na wystawę przybyło ponad tysiąc wystawców z Polski, Rosji, Litwy, Łotwy, Francji, Belgii, Szwecji i USA. To doskonała okazja do promocji naszego miasta, a tymczasem zadaniem organizatorów służby porządkowe urządziły prawdziwą łapankę na kierowców, którzy pozostawili auto na zakazie parkowania.
