Podczas konwencji lewicy w Warszawie, która zaczęła się w sobotę ok. godziny 13, zaprezentowano główne postulaty, które łączą trzy formacje startujące pod jednym lewicowym szyldem - Sojusz Lewicy Demokratycznej, Wiosnę i partię Razem.
Na początku w Arenie Ursynów, gdzie odbywała się konwencja, odtworzono nagrane przemówienie byłego prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego.
- Jestem pewien, że kandydaci lewicy to świetni ludzie, którzy odnajdą się w trudnej parlamentarnej pracy - mówił Kwaśniewski. Były prezydent dodał, że zjednoczenie największych partii lewicowych napawa go radością, którą chce podzielić się z wyborcami.
Milion mieszkań w dziesięć lat
Następnie na scenie pojawiali się kolejno liderzy i liderki każdej z trzech formacji. Wśród wielu wystąpień przedstawiono najważniejsze postulaty, pod którymi podpisało się SLD, Wiosna i Razem. Są to m.in.: podniesienie płacy minimalnej do 2700 zł, świeckie państwo, zajęcia przeciwko dyskryminacji w szkołach, liberalizacja prawa ws. aborcji, budowa miliona mieszkań dla młodych w ciągu dziesięciu lat, ograniczenie smogu i walka o prawa kobiet oraz prawa zwierząt.
- Powołamy publicznego dewelopera i we współpracy z samorządami przez najbliższe 10 lat wybudujemy milion mieszkań w Polsce. Lewica nie stchórzy, tak jak stchórzył w tej sprawie rząd Prawa i Sprawiedliwości - mówił Adrian Zandberg, lider Razem.
- W przyszłym roku podniesiemy płacę minimalną do 2700 złotych i wprowadzimy mechanizm, który zagwarantuje, że niższe płace będą rosnąć szybciej - dodał.
"Konstytucja ważniejsza od Ewangelii"
Po nim na mównicy stanął Włodzimierz Czarzasty. Przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej zapowiedział naprawę "zdruzgotanej przez PiS" praworządności w Polsce i przywrócenie wartości Konstytucji. Odniósł się też do kwestii podatkowej.
- System podatkowy powinien odzwierciedlać zasady sprawiedliwości społecznej. Nie może być odstępstw i wyjątków, nawet dla kleru - powiedział. Zwrócił się również do ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry, nawiązując do afery w ministerstwie, związanej z hejtem w internecie.
- Przyjdzie czas na Trybunał Stanu. Chciałem panu obiecać jedną rzecz. My, lewica, nie jesteśmy z Platformy Obywatelskiej. Stanie pan przed Trybunałem Stanu. Jeśli nie wyjaśnicie tej sprawy, nie powołanie komisji śledczej, a nie powołacie, to stanie pan przed Trybunałem Stanu razem z premierem Morawieckim. Będzie was dwóch - powiedział lider SLD.
W swoim wystąpieniu Włodzimierz Czarzasty stwierdził też, że "Konstytucja jest ważniejsza od Ewangelii".
Biedroń: Zaczynamy wielki powrót do polityki
Następnie przemawiał Robert Biedroń, który skupił się na kwestiach równości oraz ochrony środowiska.
- Do 2035 roku większość energii pochodzić będzie z odnawialnych źródeł. Zakażemy importu fatalnej jakości węgla i uniezależnimy się od gazu z importu. Będziemy mieli w Polsce najczystsze powietrze w tej części Europy - powiedział przewodniczący Wiosny.
- Rozpoczynamy naszą wielką przygodę, podróż do Sejmu i Senatu – tam, gdzie lewica zawsze powinna być i bronić praw człowieka, bronić demokracji. A co dzieje się, gdy nie ma lewicy, widzimy dzisiaj. Zaczynamy nasz wielki powrót do polskiego parlamentu, do polskiej polityki, żeby bronić praw człowieka, demokracji, zwykłego człowieka - powiedział lider Wiosny.
