PiS chce ograniczyć pracę wójtów, burmistrzów i prezydentów miast do maksymalnie dwóch kadencji. Zmiany te mają obowiązywać już od najbliższych wyborów samorządowych. Jeśli ten plan zostanie zrealizowany, żaden z włodarzy urzędujących w powiecie inowrocławskim nie będzie mógł się ubiegać o reelekcję.
Czeka więc nas niezwykle ciekawa kampania wyborcza. Do boju o najważniejsze fotele w powiecie ruszą z pewnością wielcy przegrani ostatnich wyborów oraz kandydaci mocno wspierani przez ustępujących wójtów, burmistrzów i prezydenta.
Oto nasze subiektywne wariacje na temat tego, co może się dziać w 2018 roku, jeśli oczywiście PiS-owi uda się swój plan wprowadzić w życie.
Inowrocław
Z pewnością o fotel prezydenta Inowrocławia powalczy Marcin Wroński, który w ostatnich wyborach przegrał z Ryszardem Brejzą zaledwie 347 głosami. Jego kontrkandydatem na pewno będzie ktoś z bliskiego kręgu urzędującego prezydenta. Mógłby to być wiceprezydent Wojciech Piniewski, wiceprezes PGKiM Marek Gerus albo szefowa OSiR Wiesława Pawłowska. Chociaż największe szanse na zwycięstwo miałby poseł Krzysztof Brejza, syn prezydenta. O tym, że kiedyś przejmie schedę po ojcu, mówi się od dawna. Czy zdecyduje się na to już w 2018 roku?
Kruszwica
Ciekawie może być również w Kruszwicy. Niewykluczone, że do wyborczej walki powróci Tadeusz Gawrysiak, wieloletni burmistrz tego miasta. Spore szanse na zwycięstwo ma również radny powiatowy Jacek Zalesiak. Kogo poprze Dariusz Witczak? Może swojego młodego zastępcę Bartosza Krajniaka? A może wszystkich zaskoczy wojewoda Mikołaj Bogdanowicz: wróci nad Gopło i zdobędzie mniej intratne stanowisko, ale za to bliżej domu. Gdyby wystartował, mógłby wygrać już w pierwszej turze.
Janikowo
Barbara Szatkowska w ostatnich wyborach zdobyła w Janikowie drugi wynik. I tym razem będzie więc silnym kandydatem. Z kim powalczy? Być może z Jackiem Dumą (prawą ręką burmistrza) lub Grzegorzem Płuciennikiem (szefem OSiR-u), który - jak ćwierkają wróbelki - od lat przygotowywany jest na następcę Andrzeja Brzezińskiego. Niewykluczone, że pod nieobecność faworyta do walki staną doświadczeni samorządowcy: Marek Szubarga i Andrzej Antoniewicz.
Pakość
Do walki o fotel burmistrza Pakości powinna stanąć Anna Strzelczyk-Frydrych, rywalka Wiesława Kończala w ostatnich wyborach. Być może również do lokalnej polityki powróci Ryszard Kuflewicz, samorządowiec ze sporym doświadczeniem. Poparcie urzędującego włodarza może zdobyć jego zastępca Szymon Łepski albo (co jest również prawdopodobne) Maciej Wojtysiak, dyrektor pakoskiego PUG-u.
Gniewkowo
Adamowi Straszyńskiemu do zwycięstwa w ostatnich wyborach zabrakło zaledwie... 8 głosów. Jest więc największym faworytem do objęcia schedy po Adamie Roszaku. Liczącym się graczem będzie również Paweł Drzażdzewski, lider lokalnego PiS-u. Kto będzie kandydatem Adama Roszaka? Być może Beata Kowalska, dziś jego zastępca.
Złotniki Kujawskie
Tutaj do walki o fotel może powrócić Henryk Styrna. Silnym kandydatem mógłby być również Piotr Woźniak, dziś przewodniczący rady gminy.
Rojewo
Liczącym się kandydatem z pewnością będzie Joanna Mąka, w ostatnich wyborach główny rywal Rafała Żurowskiego, a dziś przewodnicząca Rady Gminy. Być może po 8-letniej przerwie do gry wróci również Błażej Mielcarek.
Gmina Inowrocław
Lech Skarbiński wydaje się naturalnym kandydatem na wójta gminy Inowrocław. Kto się z nim zmierzy? A choćby dotychczasowy wicewójt Marek Karólewski.
Dąbrowa Biskupia
Przez lata mówiło się, że gdyby Roman Wieczorek nie ubiegał się o stanowisko wójta, swój akces zgłosiłaby Mirosława Kucol, dziś wicestarosta inowrocławski. Czas pokaże, czy się na ten krok zdecyduje.
Więcej informacji z powiatu inowrocławskiego na:www.pomorska.pl/inowroclaw