Wybory Samorządowe 2018 w Tucholi. Są już pierwsi kandydaci na burmistrza [sonda]

Karuzela wyborcza ruszyła. Po tym, jak Jarosław Słoma potwierdził swoją kandydaturę na łamach lokalnej gazety, sprawa nabrała tempa. - Tak, potwierdzam swój udział w wyborach na burmistrza Tucholi, nie jest to plotka. Jestem poważnym człowiekiem i gdy podaję taką informację, jest ona dogłębnie przemyślana i biorę całkowitą odpowiedzialność za swoje słowa - podkreśla Jarosław Słoma. - Obserwuję, co się dzieje wokół, pewne rzeczy znajdują całkowitą akceptację, a pewne nie. Nie zdradzę swojego planu działania, muszę stawiać ostrożnie kroki, postępować w tej chwili strategicznie.

Jak zapowiada kandydat na burmistrza, przyjdzie czas, to zdradzi swoje plany, ma w głowie hasło wyborcze, wie, gdzie zawiesi banery i jakie, wszystko ma poukładane. Czeka na termin wyborów ogłoszony przez prezydenta i obwieszczenie komisji wyborczych, kiedy będzie mógł zarejestrować swój komitet, którego nazwę też ma, ale nie zdradzi.

Przeczytaj także: Przedłużono areszt dla oprawców małego Tomusia z Grudziądza

Jarosław Słoma jest tucholaninem, ma 54 lata, jest osobą prywatną, przedsiębiorcą, który prowadzi sklep z bronią i przedmiotami militarnymi. Nie można pominąć jego związku z harcerstwem, bo większość tucholan z tym go właśnie kojarzy, a on sam twierdzi, że harcerstwo jest dla niego misją. Bo hobby, to za mało powiedziane. Z harcerstwem się utożsamia i żył przez długi czas. - Nie chcę, żeby ktoś mi zarzucił, że chcę zbudować kampanię na harcerstwie, dlatego trochę się dystansuję, ale jak to mówią, po owocach ich poznacie. A osoby, które my wypuściliśmy z harcerstwa, do dziś do nas wracają, dziękują, bo harcerstwo pomogło im w życiu - dodaje Słoma. - Przez około trzydzieści lat byłem związany z oświatą, szeroko pojętą, bo byłem nauczycielem, dyrektorem, wizytatorem, p.o kuratora oświaty, doradcą metodycznym autorem książek, a także inicjatorem pierwszych klas mundurowych w Polsce. To już zamknięty rozdział.

Na pytanie, którego kontrkandydata obawia się najbardziej, śmieje się i mówi, że najbardziej boi się sam siebie, bo jak to mówią jego znajomi - Jarek, co zaplanujesz, co wymyślisz, wszystko realizujesz...

7 marca PiS ma zebranie i podobno po tym spotkaniu poda swojego kandydata.