Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory Samorządowe - Golub-Dobrzyń. Roman Tasarz i Mariusz Piątkowski rozpoczęli walkę o głosy

Redakcja
Roman Tasarz i Mariusz Piątkowski.
Roman Tasarz i Mariusz Piątkowski.
Przed nami dogrywka. Jak już informowaliśmy, w Golubiu-Dobrzyniu 30 listopada mieszkańcy ponownie pójdą do urn. Zwycięzcą pierwszej tury został Mariusz Piątkowski, lider Niezależnej Akcji Samorządowej, zdobywając 2512 głosów. Obecny burmistrz Roman Tasarz z 1208 wskazaniami znalazł się na drugim miejscu. Obaj panowie rozpoczęli już starania o poparcie w II turze.

Roman Tasarz wezwał Mariuszowi Piątkowskiego do publicznej debaty. Mariusz Piątkowski odmówił w niej udziału. Obaj panowie nie szczędzą sobie złośliwych uwag. Tasarz nazywa Piątkowskiego "kibolem". Piątkowski odpowiada "cierpkie owoce Pańskiej władzy (dwunastoletniej), przynajmniej większą część mieszkańców przyprawiły o niestrawności", a porównanie do "kibola" uważa za uwłaczające. Swoje stanowisko burmistrz przedstawił na stronie urzędu, lider NAS na Facebooku.

Tasarz napisał m.in.: "Jestem gotów do dalszej walki o Państwa zaufanie. Obecny wynik mówi, że część naszych mieszkańców chce zmian. Ale dlaczego mają to być zmiany na gorsze? Jak w przysłowiu - zamienił stryjek siekierkę (tasaka) na kijek? Doświadczenie, wypracowane szerokie kontakty, posiadane zaplecze polityczne są niezbędne w sprawowaniu funkcji Burmistrza Miasta. Samymi obietnicami, tabelami i wykresami, wydrukowanymi na kredowym papierze - niczego się nie zmieni. (...). Po owocach ich poznacie - mówi Pismo. (...)". Proponuje otwartą debatę, aby - jak twierdzi - "dać możliwość skonfrontowania pustych obietnic z konkretnymi działaniami ".

Piątkowki ripostuje: "Nie jestem osobą znikąd. Od wielu lat jestem radnym miejskim i z Panem Burmistrzem miałem okazję ustawicznie debatować w ramach posiedzeń rady. (...) Zamiana, jak czytamy w liście "tasaka na kijek" może wyjść wyborcom na dobre (...) Co do wykresów, dlaczego one tak Pana rażą? Czyżby dlatego, że unaoczniają sprawy dotychczas mało znane ogółowi? Co zaś się tyczy czynów - te znane są większości. Konfrontacji z Panem Panie Burmistrzu się nie boję. (...). Próbowałem otrzymać prowizorium budżetowe dla miasta, a niestety, do dziś go od Pana nie dostałem. Jaki sens więc ma debata?"

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska