W wielu samorządach trwa dyskusja nad zasadnością istnienia straży miejskiej. Czy myśli pan o jej likwidacji?
Dyskusje nad zasadnością funkcjonowania straży miejskiej pojawiają się z reguły w okresach przedwyborczych i to zawsze argument startujących do wyborów przeciwko istniejącej władzy. To nic innego jak tylko "chwyt" wyborczy, mający przysporzyć głosów tych mieszkańców, którzy z różnych przyczyn byli pouczani czy karani przez strażników miejskich. Dziś zadania Straży Miejskiej są zupełnie inne. To przede wszystkim porządek w mieście, wzmocnienie bezpieczeństwa mieszkańców miasta, egzekwowanie prawa miejscowego. Moje doświadczenie pokazuje, że kilka tysięcy zdarzeń i interwencji Straży Miejskiej w ostatnich czterech latach były jak najbardziej zasadne i potrzebne. Z tego też względu jestem zwolennikiem dalszego funkcjonowania Straży Miejskiej. Dobrą ocenę naszej Straży miejskiej stawiają również liczni mieszkańcy, wyrażając ją m.in. w listach.
Jakie inwestycje drogowe planowane są przez najbliższe cztery lata?
Uznaję je za bardzo ważne. Zamierzam w najbliższej kadencji kontynuować remonty i modernizacje ulic, równomiernie na wszystkich osiedlach w mieście. Zgłosiliśmy do konkursu projekt modernizacji ul. Pruszyńskiego, więc liczę na to, że w przyszłym roku ta inwestycja ruszy. Mamy już projekty na budowę ulic Sowiej, Strusiej, Bażanciej, Kukułczej. Tam też w 2015 powinny być prowadzone roboty. Chcę również dokończyć ulice: Niedziałkowskiego, Żeromskiego i Staszica. Gotowa jest również dokumentacja na ulicę Wspólną. Planuję też przygotowanie dokumentacji projektowych na modernizacje ulic: Kwiatowej i Pięknej, Topolowej, Jesionowej, Świerkowej, Polnej, Akacjowej, Wierzbowej, Tysiąclecia i Sportowej. W kolejnych latach chcę systematycznie modernizować drogi na osiedlach i tych ulicach, przy których nastąpiła zabudowa działek.
W naszym mieście nadal jest wiele osób bez pracy. Jakie działania chce pan podjąć, aby zmienić tę sytuację?
To bardzo trudny temat. Stopa bezrobocia w zasadzie nie zmienia się w regionie od 2003 roku. Jeżeli nie będziemy inwestować w rozwój miasta, a województwo w rozwój regionu, prawdopodobnie nic tej sytuacji nie zmieni. Dlatego też w planie jest dalsza budowa infrastruktury, działania na rzecz przedsiębiorców, w tym również wsparcie małego biznesu m.in. poprzez Samorządową Polskę. Aby tereny inwestycyjne - u nas, w Wałyczu czy Czystochlebiu, były atrakcyjne dla przyszłych inwestorów - musimy w Wąbrzeźnie tworzyć im dogodne warunki i to zarówno te ekonomiczne, jak i bytowe. Bo kto zainwestuje w rejonie, w którym nie ma sieci zmodernizowanych dróg, nie ma oświaty na dobrym poziomie, nie ma zaplecza zdrowotnego, handlowego, bazy sportowo-rekreacyjnej? Wybór miejsca dla inwestorów ma wielkie znaczenie - bo przecież często staje się ono miejscem nie tylko dla jego biznesu, ale i jego rodziny. Oczywiście będziemy dalej korzystać z narzędzi rządowych, czyli zatrudniania osób bezrobotnych w ramach prac interwencyjnych, robót publicznych, prac społecznie użytecznych, staży. Kontynuować chcemy również zatrudnienia długotrwale bezrobotnych w ramach programu remontów zasobów komunalnych. Dalej będzie działał program Dłużnik, dzięki któremu, osoby pozostające bez pracy mogą odrabiać czynsz. Dalej też będziemy inicjować tzw. giełdy pracy. W tym roku udało nam się sprowadzić, poza oczywiście działaniami PUP, do miasta trzech przedsiębiorców, którzy zaproponowali wąbrzeźnianom pracę
W wielu miastach działa już Karta Dużej Rodziny. Czy myśli pan o jej stworzeniu w naszym mieście?
Karta Rodziny to dobry pomysł. Wiele usług, które moglibyśmy zaproponować , świadczymy już bezpłatnie, ale są takie, które chcemy wprowadzić do Karty Rodziny. Chcemy umieścić w niej prawo do bezpłatnego parkowania w miejscach wyznaczonych w strefie (planujemy też wprowadzenie bezpłatnych miejsca parkowania dla osób niepełnosprawnych) oraz ulgi w opłatach za wywóz
Czytaj e-wydanie »