Wybuchowa niespodzianka z finałem w areszcie. "Było groźnie"

Do zdarzenia doszło we wrześniu na terenie jednej z gmin powiatu inowrocławskiego. 26-latek na teren jednej z posesji rzucił butelkę z łatwopalną cieczą.

- Było groźnie, ale na szczęście nikomu z domowników nic się nie stało - podkreśla asp. szt. Izabella Drobniecka z inowrocławskiej policji.

- Praca nad sprawą i zebrane dowody doprowadziły kryminalnych do ustaleń, że mężczyzna chcąc uprzykrzyć życie jednej z rodzin przygotował wybuchową niespodziankę i nią się posłużył. Policjanci wytypowali osobę, która mogła mieć związek z przestępstwem i działali, by ją zatrzymać - dodaje Drobniecka.

Mężczyzna wpadł kilka dni temu. Usłyszał zarzut popełnienia trzech przestępstw. Odpowie za narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, groźby karalne i stalking, czyli uporczywe nękanie.

Najbliższe 2 miesiące spędzi za kratami. Grozi mu teraz kara do 3 lat więzienia.