Spotkanie turystów nastąpi o godz. 9.30 w Toruniu na przystanku autobusowym MZK przy Szosie Lubickiej/ ul. Rydygiera, na skraju Fortu I. Trasa o długości około 10 km będzie prowadziła obrzeżem Fortu I, ulicą Przy Skarpie, duktami Lasu Bielawskiego, nad Wilczą Strugę, przez Leśnictwo Bielawy, do pętli MZK przy ul. Olimpijskiej. Wycieczkę poprowadzi przodownik turystyki pieszej PTTK Tadeusz Perlik.
Jak informuje Henryk Miłoszewski, prezes OM PTTK w Toruniu - Wilcza Struga (alias Struga Lubicka) jest ostatnim prawobrzeżnym dopływem Drwęcy.
Niegdyś wody Strugi Toruńskiej w całości uchodziły do Drwęcy. W XIII wieku ten stan rzeczy zmienili Krzyżacy, robiąc przekop na terenie Grębocina i odprowadzając część wody w kierunku Torunia, gdzie była wykorzystana m.in. do napędzania młynów zamkowych i zasilania fosy miejskiej.
To też może Cię zainteresować
Od tego czasu dawny końcowy odcinek Strugi Toruńskiej z Grębocina do ujścia w Lubiczu jest nazwany Strugą Wilczą (alias Lubicką). Struga ma 5 km długości.
Historia młyna
Na strudze od XVII wieku pracował młyn wodny zwany Wilczym Młynem. Pierwsza wzmianka pochodzi z lat 1694 – 1718, wówczas należał do Torunia i był dzierżawiony przez młynarza niejakiego Mathiasa Richtera. W końcu XIX wieku młyn stał się własnością Władysława Pniewskiego. Świetnie prosperujący młyn i zadbany majątek był dobrym przykładem zaradności i gospodarności ówczesnego właściciela. Młyn meł ziarno pszenicy i żyta, a także produkował kaszę jęczmienną i gryczaną. Od 1919 roku nowym właścicielem młyna i okrojonego majątku został Roman Winnicki.
Tragedia nad stawem
W 1926 roku młyn zakupił Jan Raciborski. Rok później Raciborski podczas prac w polu jechał zaprzęgiem końskim drogą nad stawem młyńskim. W pewnym momencie konie i wóz łącznie z właścicielem i jego kilkuletnim synem, zsunęli się do stawu i utopili. Tragedia wstrząsnęła mieszkańcami Lubicza. Wdowa po Raciborskim sprzedała Wilczy Młyn w 1935 roku Włodzimierzowi Topolskiemu.
Niemcy rozebrali zabudowania
Po wybuchu II wojny światowej majątek młyński został przejęty przez Niemców. Młyn był czynny do lata 1942 roku, a następnie został rozebrany.
Ślady po młynie były widoczne jeszcze do niedawna w postaci dwóch kamieni młyńskich, które podczas robót ziemnych zostały przykryte ziemią. Obecnie jedynym śladem pozostałym po funkcjonujących tam w okresie 300 lat kolejnych młynach jest staw młyński oraz znaleziony przez obecnych właścicieli parceli, jeden z kamieni młyńskich.
