Więcej informacji z Torunia znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/torun
Jeszcze w listopadzie powinniśmy dowiedzieć się, czy miasto odzyska 130 tys. zł, które wydało na naprawę fontanny. Wydział inwestycji i remontów przesłał właśnie do firmy ubezpieczeniowej wszelkie faktury i niezbędne dokumenty potrzebne do wypłaty odszkodowania. Z tym samym roszczeniem nie zwrócono się natomiast do projektanta, który zdaniem magistratu mógł być odpowiedzialny za powstanie usterki.
- W takim przypadku z roszczeniem może zwrócić się ubezpieczyciel, jeśli oczywiście wcześniej wypłaci gminie odszkodowanie - mówi Marcin Maksim, dyrektor wydziału inwestycji i remontów.
Przypomnijmy, że fontanna była nieczynna od czerwca do października br. Zalana została główna część Cosmopolis, czyli układ sterowniczy. Miasto domagało się, aby usterkę usunął wykonawca obiektu - firma Gutkowski. Ta jednak odmówiła naprawy, przekonując, że nie jest odpowiedzialna za zepsucie wodotrysku.
Ostatecznie miasto ogłosiło przetarg, a toruńska firma Anko System dokonała naprawy Cosmopolis. Miasto musiało jednak wydać publiczne pieniądze na usunięcie szkód. Firmie zapłacono ponad 130 tys. zł.
Jeszcze w październiku fontanna została ponownie uruchomiona, ponownie tryśnie wiosną przyszłego roku.