Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wykluczonych wspierajmy, ale z głową

(jz)
Paweł Biały (na mównicy), przedsiębiorca-oskarżyciel ekonomii społecznej przyznał, że jego firma też korzystała z bezzwrotnego wsparcia
Paweł Biały (na mównicy), przedsiębiorca-oskarżyciel ekonomii społecznej przyznał, że jego firma też korzystała z bezzwrotnego wsparcia Paweł Skraba
Zielona kartka z zagiętym czerwonym rogiem dla ekonomii społecznej - taki był rezultat "sądu" nad różnymi formami wsparcia dla osób zagrożonych wykluczniem społecznym.

Ekonomia społeczna pod sąd

Nasłuchała się wczoraj ekonomia społeczna zarzutów pod swoim adresem. Ale jej obrońcy, choć czasami mniej dobitnie wypunktowali zalety, byli dobitnym przykładem, jak dzięki ekonomii społecznej można poprawić swoje życie.

Wczoraj na WSG w Bydgoszczy odbyła się konferencja poświęcona ekonomii społecznej, a zorganizowano ją w formie debaty oksfordzkiej, czyli niby-sądu. Byli oskarżyciele, obrońcy (w obu "ławach" zasiadali studenci), każda ze stron powołała własnych świadków.

"Ławę przysięgłych" czyli grono ekspertów stanowiły osoby reprezentujące instytucje związane z ekonomia społeczną, przedstawiciele pracodawców, samorządu terytorialnego.

Oskarżenie

Największym zarzutem, jaki oskarżyciele postawili w mowie końcowej wobec ekonomii społecznej, była dość powszechna niewiedza w społeczeństwie, na czym polega ekonomia społeczna?

Choć ostatnio coraz częściej tym określeniem się posługujemy, wielu jedynie intuicyjnie wyczuwa, co za tym określeniem się kryje. Co więc jest jej istotą? Ma działać na rzecz ludzi, a nie maksymalizacji zysku. - Cechuje ją prymat ludzi nad kapitałem - punktował dr inż. Stanisław Dorobek z WSG. - Interes wspólnoty przeważa nad prywatnym, jest solidarność, demokratyzm zarządzania, odpowiedzialność społeczna.

Podmiotem ekonomii społecznej są, m.in., spółdzielnie socjalne, zakładane przez ludzi wykluczonych społecznie.

Oskarżenie i jego świadkowie mówili, że ekonomia społeczna to marnotrawienie pieniędzy, usługi i towary niskiej jakości, spółdzielnie socjalne źle się kojarzą. Nie ma tam podmiotów na miarę XXI wieku, innowacyjności, kreatywności. To, co robią np. spółdzielnie socjalne z powodzeniem mogą wykonywać "normalne" firmy.

Finansowe wsparcie przynosi więcej szkody niż pożytku . - Podmioty ekonomii społecznej miały wypełnić lukę na rynku, a stały się konkurencją dla przedsiębiorców - mówił Robert Lauks, kierownik centrum Przedsiębiorczości Studentów na WSG.
- Jedyną społeczną odpowiedzialnością biznesu jest pomnażanie zysku - dowodził.

Paweł Biały, przedsiębiorca, który także występował przeciw ekonomii społecznej musiał przyznać, że sam skorzystał z bezzwrotnej dotacji na swoją firmę.

A Justyna Ratajczak, dyrektor Akademickiego Inkubatora Przedsiębiorczości mówiła, że inne formy wsparcia niepotrzebnie generują koszty. Bo AIP, który prowadzi fundacja (czyli jeden z krytykowanych podmiotów ekonomii społecznej) wspiera na starcie firmy. Otacza je opieka dwa lata, a potem okrzepnięte wypuszcza na rynek. Z pomocy może skorzystać każdy - także niepełnosprawni, zagrożeni wykluczeniem społecznym. - Po co generować dodatkowe koszty? - pytała.

Obrona

Obrona starała się udowodnić, że ważna jest nie tylko matematyka.

Na swoich świadków powołała osoby, które dzięki ekonomii społecznej odnalazły się na rynku pracy. Pięć młodych osób z wyższym wykształceniem, którzy nie mogli znaleźć pracy, założyło w Żninie telewizję internetową. Działają jako spółdzielnia socjalna. Gdyby nie to, nie mieliby pieniędzy na zakup drogiego sprzętu. A teraz zleceń im nie brakuje. - Jesteśmy pełni zapału, mamy nowe pomysły - wyliczała Barbara Wiśniewska, szefowa spółdzielni. - Nie jesteśmy traktowani na specjalnych warunkach, a przygotowywane materiały muszą być najwyższej jakości. Wcześniej każdy z nas próbował działać sam, ale to nie wychodziło.

Najlepszym dowodem, jak może pomóc spółdzielnia socjalna, są kobiety z Mroczy, które taką założyły. Po upadku PGR-ów one i ich rodziny zostały wyrzucone na społeczny margines. Latami przez pracodawców były niechciane, bo bez wykształcenia i kwalifikacji. Spółdzielnia pozwoliła im zarabiać i godnie żyć.

W tych wystąpieniach mniej było matematyki, liczenia zysków, a pokazywano wartość dodaną: solidarność, odzyskaną godność, możliwość pracy, zarabiania, więzi społeczne.
Przedstawiciel obrony podsumowywał racje przemawiające za ekonomią społeczną: - Widzę ekonomię społeczna nie jako biznes, ale socjalizację ludzi, którzy skądś wypadli.

Ława ekspertów

Gdy przyszło do podsumowania nie twierdzono, że ekonomia społeczna to twór doskonały. Są sprawy, które można poprawić.

Zofia Ziemba, szefowa spółdzielni socjalnej "Kreatywni" z Bydgoszczy zauważyła, że każdy przedsiębiorca ma prawo do korzystania z wsparcia, każdy ma prawo korzystać z takiej pomocy, jaką uzna za stosowną. Zaś osobom niepełnosprawnym przysługuje dłuższy urlop, krótszy czas pracy. Przedsiębiorcy nie chca więc ich zatrudniać bez wsparcia.

Ale znamienne było wystąpienie Marty Szarogroder z Kujawsko-Pomorskiego Związku Pracodawców. Zna młodą, wykształconą osobę, która z tego powodu, że ma kłopoty ze słuchem nie może znaleźć pracy. - Teraz powiem jej, żeby pomyślała o spółdzielni socjalnej.

Gdy na koniec przyszło do głosowania, w górze pojawiło się wiele zielonych kartek, popierających ekonomię społeczną. Część z nich była zagięta tak, by i czerwony kolor był widoczny. Znak, że coś trzeba poprawić.

- Powinniśmy się zastanowić nad jej skutecznością - mówił Jacek Lisewski, kierownik Kujawsko-Pałuckiego Centrum Ekonomii Społecznej. - Wydawać mniej pieniędzy na bardziej rentowne przedsięwzięcia, a zaoszczędzone kwoty przeznaczyć na wspieranie "normalnej" przedsiębiorczości.

Czytaj e-wydanie »
od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska