Za Osieczem Wielkim rozciągają się typowe, płaskie, kujawskie pola. Gdzieniegdzie żółci się jeszcze rzepak, ale w powietrzu czuje się jesień. Parkujemy tuż przy drodze, która okazuje się granicą dwóch gmin. Pole po jednej stronie ścieżki należy do gminy Boniewo, lasek po drugiej - to już gmina Izbica Kujawska.
Przeczytaj także:Bakterie żrą zamkowe mury!
W lasku archeologowie rozłożyli swój ekwipunek, pudełka z tajemniczą zawartością, znaczniki, miarki, jest też termos z gorącą herbatą, bo zimne poranki wszystkim dają się we znaki. - Świetna ekipa - mówi dr Piotr Papiernik z Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi, wskazując na grupę pracujących w wykopie mężczyzn. - Są z nami pierwszy sezon, ale kopią jakby od dawna znali się na rzeczy.
Mężczyźni, pod okiem Piotra Papiernika i Dominika Płazy z łódzkiego muzeum, zabezpieczają warstwy ziemi w dwóch wykopach...
Więcej w "Gazecie Pomorskiej"
beta.pomorska.pl w zupełnie nowej odsłonie. Czekamy na opinie
Czytaj e-wydanie »