- Do pierwszej bramki gra była wyrównana - powiedział Dominik Malicki, wiceprezes Chemika. - Kiedy otworzyliśmy wynik gra toczyła się już pod nasze dyktando. Gol na początku drugiej części praktycznie rozstrzygnął już losy tego spotkania.
Była to 14. wygrana podopiecznych trenera Piotra Gru-szki. To siódmy mecz w tym sezonie w którym Chemik nie stracił gola. Druga w tej „klasyfikacji” jest Polonia mająca pięć meczów na zero z tyłu.
Niespodziewanie Chemik dzień później był już pewny mistrzostwa jesieni. Zadecydował o tym sensacyjny remis Kujawianki w Kowalu. Początek niedzielnego meczu tego jednak nie zapowiadał. Goście szybko objęli prowadzenie i wydawało się, że bez kłopotu wygrają na boisku ostatniej ekipy w stawce. Nie wykorzystali jednak kilku okazji. Gospodarze nie mający nic do stracenia grali do samego końca. Cenny pu-nkt zapewnił Kacper Ciesielski, którzy dobił strzał Witolda Jakubowskiego.
Trwa walka o ostatnie miejsce na podium. Wszyscy pretendenci do trzeciej lokaty wygrali swoje mecze. Teoretycznie najtrudniejsze zadanie miała Notecianka Pacio.
WYNIKI NA ŻYWO 16. KOLEJKI 4 LIGI KUJAWSKO-POMORSKIEJ - TUTAJ
Pakościanie w 12. min. objęli prowadzenie, a kiedy chwilę później Łukasz Belski, za faul na strzelcu gola, ukarany został czerwoną kartką, wydawało się, że pewnie wygrają. W kolejnych minutach jednak Legia skutecznie grała w defensywie. Notecianka dopiero w samej końcówce ustaliła wynik meczu.
Czwarty z rzędu mecz wygrała Pogoń. Zespół z Mogilna strzelił w tych spotkaniach 16 goli. W Brodnicy w pierwszej połowie optyczną przewagę mieli gości. Sparta objęła prowadzenie po strzale bezpośrednio z rzutu rożnego. Druga bramka padła po kontrowersyjnym rzucie karnym. Także wiele zastrzeżeń do podyktowanej jedenastki miał Lider, który gole strzelał tylko do tzw. szatni i przegrał w Bydgoszczy trzecie spotkanie z rzędu.
Słabo u siebie spisuje się Start. Warlubianie znów stracili punkty i od 16 września przed własną publicznością nie zanotowali zwycięstwa. Orlęta wygrały czwarty mecz z rzędu na wyjeździe.
Dopiero w doliczonym czasie niezawodny ostatnio Przemysław Kędziora zapewnił punkt Unii. Dodajmy, iż bramka Dominika Jelonka była 400. w nowej historii Unii.
Wideo. Lider - Wisła Nowe 2:4