- Z jednej strony mamy ochronę bierną, która nakazuje zaprzestania jakiejkolwiek aktywności, z drugiej zrównoważoną gospodarkę leśną, która poprzez mądre gospodarowanie lasami dostarcza pewnych korzyści, ale pozwala również zachować bogactwo przyrodnicze lasów - wyjaśniał Tabor.
Badania sprawdzające aktualny stan Puszczy Białowieskiej trwały prawie 2 lata. Analizie poddano zasoby przyrodnicze i dziedzictwo kulturowe. na terenie Puszczy wyznaczono sieć powierzchni badawczych - niemal 1400 po 400 mkw każda.
"Na każdym badanym obszarze prowadzono badania fitosocjologiczne, pomiar drzew (również tych już martwych, zarówno stojących jak i leżących), określano zawartości węgla w glebie oraz badania populacji biegaczowatych, których obecność jest doskonałym wskaźnikiem jakości środowiska", podają Lasy Państwowe na swojej stronie.
Zjawiska związane z naturalną sukcesją, czyli ochroną bierną nie do końca spełniają swoją rolę, uważa prof. dr. hab. Jacek Hilszczański. - Przekonanie, że aby chronić gatunki żyjące w martwym drewnie nie należy nic robić, jest błędne. To wyraźnie widać w wynikach badań – podkreślił.
– Uzyskane wyniki potwierdzają potrzebę aktywnych działań mających na celu zachowanie odpowiednio dużego udziału poszczególnych gatunków drzew w różnych typach zbiorowisk leśnych o charakterze puszczańskim. Z punktu widzenia zachowania walorów przyrodniczych Puszczy Białowieskiej działania takie są absolutnie kluczowe – podkreślił prof. dr hab. Bogdan Brzeziecki ze Szkoły Główniej Gospodarstwa Wiejskiego.
Jak wskazują Lasy Państwowe, przełomowych wyników dostarczyły badania archeologiczne, po raz pierwszy tak kompleksowo prowadzone w tamtym terenie. Prace bazowały na innowacyjnych i nieinwazyjnych metodach, m.in. skaningu lotniczym. - Rozpoznano liczne, wcześniej nieznane zabytki, układające się w skupiska wielobocznych przestrzeni, które można identyfikować, jako pozostałość pól i miedź – powiedział dr hab. Rafał Zapłata z Uniwersytetu Kardynała stena Wyszyńskiego
Wyniki wciąż są analizowane.
Źródło: lasy.gov.pl