Paralotniarz spadł na ziemię podczas przelotu w pobliżu lasu nad Grabowcem. Prawdopodobnie przyczyną wypadku mógł być nagły powiew wiatru, który spowodował deformację skrzydła napędzającego sprzęt.
Wypadek zdarzył się w niedzielę ok. godz. 20. 40-letni mężczyzna trafił do szpitala.
Pilot trafił do jednego z toruńskich szpitali, gdzie pozostał na obserwacji. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Mężczyzna miał świadectwo pilota paralotni, był trzeźwy.