Wielu internautów jest oburzonych. Ich zdaniem, jest to żerowanie na nieszczęściu rodzin ofiar wypadków.
Czytaj też: Hydro-Vacuum Wąbrzeźno. Zarząd zginął na niemieckiej autostradzie. Co dalej z firmą i pracownikami?
Śmierć w rodzinie. Szok i dramat!
Józef Chabowski wyjeżdżał astrą z sanktuarium maryjnego w Oborach (pow. Golub-Dobrzyń). W wypadku spowodowanym przez pijanego kierowcę sieny zginęła jego teściowa. Teraz jego żona chce uzyskać odszkodowanie za śmierć matki. Skontaktowała się z nią firma zajmująca się pomocą w uzyskiwaniu takich odszkodowań.
5-10 tysięcy złotych - to zwykle wysokość tzw. kwoty bezspornej
Czytaj też i zobacz: Prezes i dwaj członkowie zarządu firmy Hydro-Vacuum z Wąbrzeźna zginęli na autostradzie w Niemczech (foto i wideo)
- Te firmy żerują na biednych ludziach, którzy przeżywają traumę po stracie bliskich - skarży się pan Józef. - A przy tym pobierają ogromne stawki, zwykle połowę kwoty wywalczonej dla rodziny. Gdy człowiek jest w szoku, godzi się.
Pan Chabowski nie wyklucza, że skorzysta z takiej oferty. Nie zastanawiał się jeszcze jak dużej sumy zażąda, ale najpierw musi uporać się z szokiem po wyroku, który zapadł przed sądem w Golubiu-Dobrzyniu. Sprawca skazany został na 1,5 roku pozbawienia wolności, w zawieszeniu na 4 lata i grzywnę 300 zł.
Firmy: chcemy tylko pomóc
W poniedziałek, po wypadku na krajowej "piątce" pod Szkocją, na forum "Pomorskiej" znalazły się bardzo szybko propozycje kilku firm pomagających poszkodowanym w uzyskiwaniu odszkodowań.
Internauci nie zostawili suchej nitki na tych wpisach (czytaj poniżej). Wśród nich była też oferta - jak ustaliliśmy - firmy Millex z Człopy (Zachodniopomorskie). Jej właścicielka zapewnia, że działa w dobrej wierze, bo rodzinom ofiar należy się odszkodowanie za stratę lub kalectwo bliskich, a nawet za pogorszenie sytuacji finansowej. Nie chodzi tylko o fakt, że bliscy byli jedynymi żywicielami rodziny, ale i o to, że ich zgon lub inwalidztwo pozbawiły rodzinę dochodów.
- Sprawca wypadku płaci odszkodowanie regresem ze swej polisy ubezpieczeniowej OC - wyjaśnia właścicielka i broni się przed posądzeniem o szukanie w ten sposób klientów.
Czytaj też: To miał być bezpieczny weekend na drogach. Ale nie był!
Rafał Ryciuk, prawnik ze Stowarzyszenia Pomocy Poszkodowanym w wypadkach i Kolizjach Drogowych "Alter Ego" w Warszawie:- Osoba, której bliski zginął w wypadku drogowym, może domagać się kilku rodzajów odszkodować z polisy OC sprawcy:
* zadośćuczynienie za cierpienie pschychiczne po stracie członka rodziny. Odszkodowania waha się zwykle od 20 do 60- 100 tys. zł, w zależności od statusu majątkowego ofiary
* roszczenie z tytułu pogorszenia sytuacji życiowej spowodowanej stratą osoby bliskiej
* pokrycie kosztów pogrzebu i stypy. Trzeba przedstawić rachunk
*przejęcie przez ubezpieczyciela sprawcy obowiązku alimentacyjnego za ofiarę wypadku. To wszystko może załatwić nasz ubezpieczyciel, nie trzeba szukać specjalnej pomocy. Tym bardziej że może być ona kosztowna.
***
Oferty firm zajmujących się odszkodowaniami są już dobrze znane pacjentom oddziałów ratunkowych w szpitalach. Pracownicy tych kancelarii śledzą też uważnie portale mediów. Jak pokazuje nasze doświadczenie robią to także po to, by umieszczać na forach dyskusyjnych swoje reklamy, co jest sprzeczne z regulaminem forum, ale przede wszystkim - wstrętne. Te wpisy od razu usuwamy. Bo nikt z nas nie daje wiary w zapewnienia o służbie i pomocy rodzinom poszkodowanych. Przecież chodzi im o pieniądze.