https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wypoczynek. Pokoje w ośrodku były ładne tylko wirtualnie

Agnieszka Nawrocka [email protected] tel. 52 357 22 33
Turyści mówią, że nie takiego ośrodka się spodziewali
Turyści mówią, że nie takiego ośrodka się spodziewali Fot. Agnieszka Nawrocka
- Zostaliśmy okłamani i bezczelnie oszukani! - tak turyści z Anglii mówią o swoim pobycie w Przyjezierzu.

www.pomorska.pl/mogilno

Więcej informacji z Mogilna znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/mogilno

Tylko w te wakacje do policjantów z powiatu mogileńskiego zgłosiły się trzy osoby, które były gośćmi ośrodka "Wodnik" i czują się oszukane. Letnicy mówią, że domki, w których ich ulokowano znacznie różniły się od tych, które widzieli w internecie. Policjanci sprawdzają czy doszło do oszustwa. Wiemy, że już jest wniosek o wszczęcie dochodzenia w jednej ze zgłoszonych spraw.

Mundurowi ośrodek "Wodnik" znają dobrze. W sezonie 2009 nie prowadzili co prawda żadnego dochodzenia, ale byli tu wzywani na interwencje i spotykali niezadowolonych klientów.

Rzeczywistość inna niż w internecie

Jedną z osób, która czuje się oszukana przez właściciela ośrodka jest Mirosław Świć. Mężczyzna miał z bliskimi spędzić nad jeziorem Ostrowskim miły urlop. Zamiast tego stracił pieniądze i nerwy.

- Jechaliśmy tu z Anglii ponad tysiąc kilometrów. Kiedy dotarliśmy do ośrodka wypoczynkowego przeżyliśmy szok. To co nam pokazano znacznie różniło się od tego co widzieliśmy na zdjęciach w internecie!

Ofertę ośrodka należącego do Krzysztofa Przygodzińskiego pan Mirosław znalazł w internecie. Obejrzał zdjęcia, elektronicznie ustalił z właścicielem szczegóły i wpłacił ponad 200 złotych zaliczki. Był przekonany, że pojedzie do ośrodka "Kapitan". Kiedy jednak po spędzonej w podróży dobie dotarł do Przyjezierza, okazało się, że ma zamieszkać nie w "Kapitanie", a w "Wodniku". I okazało się, że do plaży będzie nie 100 metrów, a przynajmniej kilkaset, a wokół nie ma wyremontowanych drewnianych domków, tylko stare murowane altanki.

Kiedy personel ośrodka pokazał lokum, goście z Anglii uznali, że to żart. Bo jak mówią, to nie był "przepiękny pokój", jaki oglądali w internecie.

Turyści opowiadają, że chcieli zamieszkać w pokoju o wyższym standardzie, a już w drzwiach poczuli wilgoć. Zamiast dużego łóżka, były cztery małe "polówki". Przy pokoju był co prawda aneks kuchenny, ale łazienki były na innym piętrze.

- Tam było okropnie. Nie chcieliśmy zostać w tym pokoju. Wtedy zaproponowano nam inny, jeszcze gorszy - opowiadają. - Zrezygnowaliśmy i poszukaliśmy innego ośrodka.

Jak mówią turyści oni i wiele innych osób, które przyjechały na Kujawy z różnych stron kraju stracili wpłacane na poczet pobytu zaliczki, po 200, 300 zł.
- Są i tacy, którzy zapłacili całą sumę od razu i nie mieli już pieniędzy na szukanie innego ośrodka. Musieli tam zostać.

Standard bez ukrywnia

Krzysztof Przygodziński zapewnia, że w żadnym wypadku nie zamierzał oszukać turystów. Za to turyści kiedy poszukają innej, tańszej kwatery rezygnują i chcą odzyskać pieniądze.

- Gdyby do mnie ktoś przyszedł normalnie powiedział, że się nie podoba, to moglibyśmy się dogadać - zapewnia.

Jak mówi ma dwa ośrodki. W "Kapitanie" są ładne, drewniane domki. W "Wodniku" murowane, o znacznie niższym standardzie i kilka pokoi w jednym większym budynku.

- Za domek w "Kapitanie" trzeba zapłacić 220 złotych, w "Wodniku" dom kosztuje 120 złotych. To już chyba o czymś świadczy. W internecie nie ma jeszcze zdjęć "Wodnika". Stronę internetową ma tylko ośrodek "Kapitan" - mówi właściciel ośrodka. - To nieprawda, że wprowadzam klientów w błąd.

Krzysztof Przygodziński przyznał jednak, że turyści mogą pomylić oba ośrodki.
- Może ta informacja, dla niektórych nie jest czytelna? Ale dlaczego na 500 moich gości poskarżyło się tylko kilku?

Zdaniem mężczyzny większość klientów jest zadowolona z pobytu u niego, bo wiedzą na jaki standard się decydują. Krzysztof Przygodziński zapewnia, że nie ukrywa faktu, że w jednym z jego ośrodku są gorsze warunki. Na dowód pozwala nam obejrzeć pokoje. Gołym okiem widać, że czasy świetności "Wodnika" minęły przynajmniej kilkanaście lat temu.

- Ale i takie ośrodki są potrzebne. W weekend mamy wszystkie domki zajęte - zapewnia właściciel.

.

Ośrodek jest już "znany"

Wczoraj kiedy byliśmy w ośrodku gości było tu jak na lekarstwo. Idąc jednak do "Wodnika" spytaliśmy o drogę trzy kolejne przypadkowo spotkane osoby. Okazało się, że placówka nie ma dobrej opinii wśród bywalców Przyjezierza. Wszystkie odradzały nam pobyt w tym miejscu.

Reklamy ośrodków Krzysztofa Przygodzińskiego cały czas można znaleźć na stronie www.przyjezierze.pl. Można tu wyczytać m.in. - "WODNIK" położony w atrakcyjnym miejscu malowniczej miejscowości nad jeziorem Ostrowskim poleca domki kempingowe oraz pokoje. Część domków posiada WC oraz ciepłą wodę, na terenie ośrodka są toalety oraz prysznice dajemy naszą pościel. Każdy domek i pokój wyposażony jest w lodówkę, czajnik bezprzewodowy oraz płytę grzewczą przy dłuższym pobycie gwarantujemy TV. (...) Klienci oś. "Wodnik" mają bardzo blisko do plaży "wojskowej"". W innym ogłoszeniu jest zachęta do odwiedzania drugiego ośrodka tu czytamy: "Ośrodek Wczasowy "Kapitan" położony jest w malowniczej miejscowości Przyjezierze nad jeziorem Ostrowskim. Domki ośrodka mieszczą się blisko plaży ok.100m (...) i w całości wykonane są z drewna, każdy z nich posiada taras oraz miejsce parkingowe. Wczasowicze nie zabierają ze sobą nic oprócz dobrej pogody, gdyż domki są kompletnie wyposażone(...)" Niżej podana jest strona internetowa, gdzie zamieszczono zdjęcia domków. Tyle, że część klientów dopiero na miejscu przekonuje się, że są to zdjęcia tylko tych "lepszych" domków.
Turyści czekają na finał policyjnego dochodzenia. Do kontroli ośrodka chcą zmusić urząd skarbowy, sanepid i straż pożarną. Wiedzą, że trudno będzie im odzyskać zaliczkę.

- Chcemy jednak ostrzec innych - mówią.

Jak inni wczasowicze mogą uniknąć rozczarowania po przyjeździe na miejsce wypoczynku? Krzysztof Tomczak, miejski rzecznik praw konsumenta w Bydgoszczy radzi, aby zawsze sporządzać pisemne umowy. Powinno być w nich zaznaczone kto jest organizatorem wypoczynku lub kto wynajmuje nam lokum. Jaka jest cena i data pobytu. Powinniśmy też domagać się zapisania co otrzymujemy w zamian za zapłaconą sumę i do czego zobowiązuje się organizator wypoczynku

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 30

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
anka
W dniu 21.07.2014 o 12:08, Albin napisał:

Teraz to jest osrodek Adamo, własnie zostalismy oszukani.W ciągu jednego dnia zrezygnowały 3 rodziny! Trzeba zabrac się za to samemu!

zgłaszałeś może to gdzieś? Ja dzwoniłam do sanepidu, ale może by TV zainteresować?

a
anka

UWAGA!!!

Inne nazwy ośrodka to ADAMO i POD ŚWIERKAMI

 

 

Jestem ciekawa jak długo Panu Przygodzińskiemu wszystko będzie uchodziło płazem?

Dzwoniłam do Sanepidu, mają to w nosie, od 2011r. ma zakaz wynajmowania domków i mogą dać mu mandat, podobno policja jeździ tam codziennie i wlepiają mandaty... ciekawa jestem czy mandat jest wys.10zł skoro stać go na płacenie codziennie mandatu??? a może policja w ogóle tam nie jeździ, bo to koledzy oszusta?!?

 

Jedno jest pewne w domkach jest grzyb, pleśń, smród, ciekawe co się stanie gdy do takich domków trafi alergik?

 

Jak widać wszyscy mają nas gdzieś, może domek nad tym jeziorem w ośrodku ADAMO lub POD ŚWIERKAMI wynajmie sobie jakiś rady z pobliskiego miasteczka, albo poseł wybierze się na urlop??? a nie, zapomniałam oni wyjeżdżają tylko za granicą, ale my czyli Ci których nie stać na takie wyjazdy jesteśmy ciągle wykorzystywani!!!!

A
Albin

Teraz to jest osrodek Adamo, własnie zostalismy oszukani.W ciągu jednego dnia zrezygnowały 3 rodziny! Trzeba zabrac się za to samemu!

p
poszkodowany

Pan nadal się świetnie bawi cudzym kosztem. Teraz ten ośrodek "Wodnik" nazywa się "Adamo" i dalej trzeba zapłącić zaliczkę żeby na wejściu zobaczyć syf i powdychać stęchliznę. Pan twierdzi że nie słucham dokłądnie co do mnie mówił przez telefon i że to moja wina że wpłaciłem zaliczkę. W całej miejscowości nawieszane ogłoszeń o ośrodku Kapitan i Adamo ale nam przez 2 dni poszukiwań nie udało się znalęźć "Kapitana" ze zdjęć na stronie.

o
onufry

Tak, występowaliśmy na drogę sądową, obecnie jesteśmy na etapie postępowania egzekucyjnego, obecnie wszystkie nieruchomości tego pana są zajęte przez komornika:

1)      BY1M/00015763/2  

2)      BY1M/00017316/8                             

3)      BY1M/00024104/1                             

4)      BY1M/00024106/5                             

5)      BY1M/00027057/7                             

6)      BY1M/00027399/2

7)      BY1M/00017365/6

8)      BY1I/00027385/1

9)      BY1I/00021972/1

10)    BY1I/00047961/9

 

Jenocześnie dziwić mogą wypasione wycieczki pana Przygodzńskiego:

www.facebook.com/krzysztof.przygodzinski

 

 

 

 

                             

 

 

 

w
wakacje2013

Czy ktoś wstępował na droge sądową z tym panem??

R
Ronaldo

Ten gbur oszukał właśnie następnych ludzi na sporą sumę pieniędzy. Policja nic z tym nie robi więc trzeba sprawę wziąć we własne ręce i wymierzyć ....ujowi sprawiedliwość!

A
Asia

Pan Krzysztof jest zwykłym oszustem, okłamuje ludzi przez telefon. Na miejscu jest syf i nic nie jest adekwatne do jego ogłoszeń.

A
Asia

Pan Krzysztof jest zwykłym oszustem, okłamuje ludzi przez telefon. Na miejscu jest syf i nic nie jest adekwatne do jego ogłoszeń.

t
turyści z Konina
Sami właśnie wróciliśmy z wakacji z Przyjezierza....i trafiliśmy na osrodek ADAMO i tego Pana!!! To oszust,prostak i kłamca!!! Pieniądze wysłaliśmy mu prędzej bo chciał zaliczkę i teraz są problemy żeby je odzyskac!!! Oczywiście nie zostaliśmy w tym chlewie ani minuty na terenie ośrodka leżały liście z zeszłego roku!!! CHCEMY OSTRZEC WSZYSTKICH PRZED TYM OSZUSTEM!!! jest dużo innych domków w lepszej cenie z warunkami nie do porównania!!! U Pana Przygodzińskiego śmierdzi myszami jest ogólny syf a mało tego nie było tam wody!!! Tym powinien się zainteresowac sanepid i inspekcja Pracy!!!!
m
marek
Ten wlasciciel to jedenwielki oszust.
Wykupilem wczasy wdomku na 7 dni.
po przyjechaniu domek okazal sie zwykla rudera z kablami wiszacymi,brudem i smrodem i wilgocia.
Wlasciciel to cwaniak i o zadnym dogadaniu nie bylo mowy.
Musialem wynajc inny domek.
Oddaje sprawe na policje oraz do sadu.
Poinformowalemjuzsanepid.
Prosze o informacje od innych poszkodowanych na moj adres [email protected].
A
Andżela
UWAGA!!! Pan Krzysztof Przygodziński, który jest właścicielem Osrodka Kapitan i Adamo(wcześniej Wodnik) w Przyjezierzu to oszust,naciągacz kłamca i prostak!!!Brak słów, wyzywa wczasowiczów i nie dotrzymuje warunków umowy.Domki na zdjęciach to nie te które są na miejscu-bród smród i ubustwo, a ceny z kosmosu!!!!Nie rezerwować domków pod nr 509795445 lub 506134407 potwierdzam opinie wszystkich i na pewno tak tego nie zostawię
o
ostrzegam
Potwierdzam to wszystko co jest napisane powyżej. Krzysztof Przygodziński jest niezrównoważony- to na pewno. Nie da o klienta, oszukuje, kłamie, nie szanuje nikogo. Liczą się dla niego tylko pieniądze. Jestem przykładem na to, ze oszukał ludzi na dużą sumę pienięzną.
G
Gość
krzysztof przygodziński jest oszustem! zarabia na naiwności porządnych ludzi, jeśli może kogoś wykorzystać to to zrobi! Wciska ludziom kity na temat stanu domków. Wykorzystuje niedoświadczoną w tych sprawach młodzież i naciąga na duże koszty! Ostrzegam wszystkich, którzy mają zamiar wynająć domek! zaoszczędźcie sobie nerwów i idźcie do porządnych ludzi!
W
Wynajmujący
Po swoim doświadczeniu z tym aroganckim Panem mogę tylko ostrzec wszystkich tych którzy chcą u niego zamówić domek aby tego nie robili ponieważ wyciąga dużo pieniędzy, manipuluje ludźmi,straszy ich i na dodatek jest skłonny do zrobienia komuś krzywdy. Trzymajcie się od niego z daleka. Myślę ,że ów człowiek powinien się spotkać z psychologiem bądź też psychiatrą bo strach pomyśleć co on może jeszcze zrobić negatywnego wobec innych ludzi.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska