Wyposażenie jest w dobrym stanie
Od trzech lat dzieci i młodzież ze Zgniłobłot dojeżdżają do szkoły w Bobrowie. Budynek, po szkole niszczeje. Już teraz wymaga remontu. - Rozmawiałem z mieszkańcami, z radą sołecką. Wyliczyliśmy, że remont dachu, sufitu i kominów, które też niszczeją wyniósłby ok. 70 tys. złotych. Tak z grubsza udałoby się przywrócić możliwość korzystania z kilku sal - mówi sołtys.
W byłych klasach nadal stoją krzesła, stoliki. Można je wykorzystać. Podłogi również nie są w złym stanie. Wystarczyłoby przeprowadzić remont dachu i kominów, które już powoli zaczęły się sypać. Do tego trochę farby, odmalowanie sal - nawet społecznie, przez mieszkańców i wieś zyskałaby sporo przestrzeni... Na co?
- Podczas jednego ze spotkań padła propozycja, by zaadoptować jedno pomieszczenie pod salę rehabilitacyjną. By wydzierżawić komuś odremontowane pomieszczenie. Gmina zyskała by pieniądze. A my, mieszkańcy nie musielibyśmy jeździć na rehabilitację do Brodnicy. To byłoby spore ułatwienie. Wiemy, że podobną salę zrobiono w Pustej Dąbrówce. Korzysta z niej sporo mieszkańców. To opłacalne. Chcielibyśmy zrobić rozeznanie, skontaktować się z mieszkańcami z tamtej wsi i dowiedzieć się jak załatwili zorganizowanie wszystkich formalności związanych z utworzeniem sali - relacjonuje sołtys Sienkiewicz.
W budynku szkoły są jeszcze dwie mniejsze sale, które można wykorzystać i po remoncie zagospodarować. Mieszkańcy - szczególnie ci młodsi widzieliby tu salę ze stołem do ping-ponga, grami, miejsce gdzie mogliby spędzać czas - zarówno zimą jak i latem.
Kolejne z pomieszczeń nadawałoby się na spotkania np. Koła Gospodyń Wiejskich, czy też po prostu wszystkich mieszkańców. Z przeznaczeniem na typową integrację. - Mamy co prawda świetlicę wiejską, ale zimą jest problem, by się tam spotykać. Jest stary piec na olej opałowy. Gdy się napali - przez chwilę jest ciepło, ale szybko ucieka. Świetlica jest wyremontowana, dobrze wyposażona. Jedynym mankamentem jest właśnie ten piec, który zimą utrudnia spotykanie się na dłużej.
Jak sfinansować remont?
Mieszkańcy z sołtysem na czele mają i na to pomysł. - Przedstawiłem pomysł nowemu wójtowi gminy Bobrowo. Zasugerowałem, że można sięgnąć po unijne pieniądze. Jako sołectwo nie mamy takich funduszy, by poradzić sobie z opłaceniem remontu. Myślę, że z pomocą gminy i unijnym wsparciem udałoby się coś zrobić. Nie mówię, że już teraz, ale może w przyszłym roku, albo w kolejnym. Szkoda nam tego ładnego obiektu. Gdy zniszczeje na dobre będzie trzeba zainwestować w niego dużo więcej niż obecnie - wskazuje sołtys.
W sołectwie mieszka 450 osób. Z pewnością byłoby komu korzystać z wyremontowanych i odpowiednio wyposażonych sal. Tematem zainteresujemy wójta.
Do tematu wrócimy.