Zobacz wideo: Akcyza na alkohol i papierosy w górę

9 lutego br. Sąd Apelacyjny w Gdańsku wydał prawomocny wyrok w sprawie cywilnej, która posłanka Iwona Hartwich (KO) z Torunia wytoczyła swojej wieloletniej przeciwniczce. Blanka R. z Wrocławia ma nie tylko wpłacić 2000 zł na stowarzyszenie pomagającej osobom niepełnosprawnym Arkadia w Toruniu. Ma również przez pół roku publikować na swoim profilu facebookowym przeprosiny.
Za co ma przepraszać posłankę Blanka R. z Wrocławia?
- Długo to trwało, ale jest satysfakcja - podsumowuje toruńska posłanka. Dodajmy, że gdańska apelacja podtrzymała w mocy wyrok wydany w sądzie toruńskim 21 maja 2021 roku.
Treść przeprosin? "Przepraszam Iwonę Hartwich za nieoparte na faktach i naruszające jej godność i dobre imię słowa wypowiedziane w wywiadzie opublikowanym w Internecie na profilu Telewizji Radom dnia 21 września 2019 roku".
Wywiad do dziś dostępny jest w sieci i reklamowany jako "Sensacja!!! Blanka R. ujawnia przekręty finansowe posłanki Iwony Hartwich". Wrocławianka zarzuca w nim właśnie posłance finansowe nadużycia, interesowność, a do tego miesza w sprawę jej niepełnosprawnego syna Jakuba (radnego toruńskiego). Jak wykazały sądy dwóch instancji, padające słowa były niczym nieuzasadnione i naruszały dobra osobiste Iwony Hartwich.
Polecamy
Wulgarne wyzwiska ciągnęły się przez kilka lat! Kim jest Blanka R.?
Blanka R. atakowała toruńską posłankę przez kilka lat. Sprawę szeroko opisywaliśmy w roku 2017. Przypomnijmy, co się działo. Kobieta sama ma chore dziecko - jej córka ma upośledzony słuch.
"Uważam, że jesteś jeszcze większym mentalnym debilem, niż myślałam. Tak bardzo pragniesz uwielbienia, że wrogów masz więcej niż życia. I robisz ich sobie masowo, demaskując swoją miałkość, pazerność i nicość. Boś - moim zdaniem - debil” - pisała hejterka na Facebooku jeszcze wtedy, gdy Iwona Hartwich szukała sprawiedliwości w sądzie.
„Jesteś - moim zdaniem - nieukiem. Po zawodówce, nieumiejąca nie tylko napisać, ale i zwerbalizować jednego zdania po polsku” - pastwiła się dalej wrocławianka.
„Jesteś - moim zdaniem - ku...wą. W kolokwialnym tego słowa znaczeniu. Zdolna do każdego łotrostwa: kłamiesz, wyciągasz od ludzi kasę, manipulujesz, rozpętujesz awantury (...)” - pisała hejterka.
Wrocławianka nie oszczędzała też bliskich Iwony Hartwich. Na Facebooku proponowała, między innymi, że „zamówi Kubusiowi (synowi pani Iwony) dziwkę”. Gdy już wiedziała, że najprawdopodobniej odpowie i za to przed sądem, tłumaczyła: „Obraża Cię propozycja wynajęcia prostytutki dla syna? A wiesz... chyba wiem czemu. Boisz się, że jak chłopak pozna życie inne niż wódka z ojcem w Chorwacji, to Ci się urwie i zostaniesz bez środków do życia, bez źródła utrzymania”.
Polecamy
Gołe zdjęcie i „Zgadnij, kto to”
Wrocławianka na swoim Facebooku zamieściła akt pewnej aktorki. Tyle że z głową Iwony Hartwich. Podpisała: „Zgadnij, kto to” i naprowadzała internautów na właściwy trop.
„Nikogo mi nie przypomina, sorry” albo „Kto to?” - pytali jednak obserwatorzy. Zmęczona naprowadzaniem hejterka wrzuciła więc zdjęcie Iwony Hartwich i doczekała się upragnionej reakcji.
„Ha, ha, przecież to ta paskuda” - padło. „Prawda, jaka podobna?” - cieszyła się wrocławianka.
Sąd, ugoda i przeprosiny od hejterki w 2017 roku
Iwona Hartwich doczekała się przeprosin od wrocławianki. Przed Sądem Rejonowym we Wrocławiu występowała jako oskarżyciel prywatny w sprawie o zniesławienie. Zgodziła się na ugodę, na mocy której 28 marca 2017 Blanka r. musiała ją przeprosić (na swojej i jej osi czasu FB) oraz zobowiązać się do zaprzestania dokonywania jakichkolwiek wpisów w mediach społecznościowych na temat pani Iwony i jej rodziny.
Te przeprosiny łatwo było odnaleźć na profilu torunianki. Trudniej u wrocławianki, bo choć je umieściła, to zarzuciła dziesiątkami kolejnych postów.
Wówczas treść przeprosin była taka: „Ja (tu: imię i nazwisko wrocławianki, data urodzin, PESEL) zobowiązuję się dziś, to jest 28 marca 2017 r., do przeproszenia oskarżycielki prywatnej Iwony Hartwich na portalu Facebook - na mojej osi czasu oraz na osi Iwony Hartwich: „Przepraszam za dokonywane przeze mnie na portalu Facebook wpisy na temat pani Iwony Hartwich, którymi poczuła się znieważona i zniesławiona. Zobowiązuję się też do zaprzestania jakichkolwiek wpisów na temat pani Iwony Hartwich oraz jej rodziny”.
Jak widać, tamte przeprosiny i zobowiązanie nie schłodziły głowy Blanki R. Stąd kolejna sprawa sądowa i prawomocny wyrok, o którym piszemy na wstępie.
Polecamy nasze grupy na Facebooku: