Chodziło o podejrzenia nieprawidłowości i niegospodarności, jakie względem spółki na łamach prasy opublikował radny. Rega ma przeprosić prezesa wodociągów w tym samym miejscu, ale koszty procesu poniosą obie strony po połowie.
Czytaj: PiS: Drzewiecki powinien stracić funkcję prezesa wodociągów
- Sędzia w orzeczeniu odrzuciła prawie wszystkie zarzuty stawiane przez prezesa Drzwieckiego - komentuje Rega. - Mimo to, z rozstrzygnięcia nie jestem zadowolony, ustne uzasadnienie sądu było niezrozumiałe i myliło wiele pojęć.
Rajca planuje wystąpić o pisemne uzasadnienie i myśli skierować sprawę do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku. I komentuje: - Cieszę się jednak, że sprawa ta rozpoczęła publiczną debatę o funkcjonowaniu bydgoskich wodociągów. Mieszkańcy i radni mają prawo pytać i kontrolować. I nie można z przyczyn politycznych straszyć ich sądami.
Czytaj e-wydanie »