Pojawiły się w tych dniach, gdy wzrosła temperatura, gdy zmarzlina zaczęła się rozchodzić. Urzędnicy z gminy Osiek mówią na te przełomy wysadziny. - Wysadzają bowiem nieoczekiwania, nie wiadomo w jakich miejscach - mówi Kazimierz Wolfram, wójt gminy Osiek.
Pojechaliśmy w teren. Na kilkuset metrach drogi z Jeziorek do Łapinoża i dalej, do Łapinóżka, przełomy są wyjątkowe (z tego miejsca pochodzi zdjęcie). Nie ma zupełnie asfaltu, jak gdyby został wymieszany z ziemią. Podobnie rzecz się na na trasie z Kretek Małych do Kujawy. Największy przełom w tej pobliskiej okolicy zauważyliśmy na trasie ze Świedziebni do Rypina, przed wsią Grzęby.
Wszystkie te przypadki można podciągnąć pod wspólny mianownik - wysadziny pojawiły się na drogach starych, zniszczonych. Wystarczy pęknięty asfalt w jakimś miejscu i dalej już natura zrobi swoje. Pomijamy pułapki punktowe, zwyczajne dziury.
Jest nad czym debatować w samorządach - gminnym i powiatowym, w zależności od kategorii dróg. Tu mała dygresja - zwróciliśmy uwagę tylko na kilka przypadków. jak jest ich skala w powiecie, o województwie nie wspominając?
Czytaj e-wydanie »