Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wysypisko śmieci w Wojnowie nie będzie już smrodzić

Adam Lewandowski
Wokół dawnej mleczarni - adres Wojnowo 7 - ogromne ilości śmieci. Utylizacja szmat, butów pochłonie sporo pieniędzy
Wokół dawnej mleczarni - adres Wojnowo 7 - ogromne ilości śmieci. Utylizacja szmat, butów pochłonie sporo pieniędzy Adam Lewandowski
„Końca wojny władz gminy Sicienko z wysypiskiem śmieci w Wojnowie nie widać” - napisaliśmy w połowie czerwca. Dziś możemy dodać: A jednak widać. Od kilku dni. Taką wiadomość przekazał nam we wtorek wójt gminy Sicienko Piotr Chudzyński.

- Po kilkunastu latach, dokładnie 15 listopada tego roku, gminie udało się bezkosztowo przejąć nieruchomość położoną w Wojnowie nr 7. To tzw. spalarnia szmat. Zakończył się więc proceder skażania powietrza dymem powstałym w wyniku spalania odpadów! Aby to osiągnąć w ostatnich miesiącach musieliśmy za pośrednictwem kancelarii prawnej dokonać wielu czynności...

Piotr Chudzyński wójtem gminy Sicienko jest od listopada zeszłego roku. - Zrobiłem dotąd, co mogłem - mówił nam w czerwcu. - Zatrudniliśmy kancelarię prawną, która zajęła się wysypiskiem w Wojnowie. Zleciliśmy stosowne badania gleby. Zawartość cynku jest przekroczona 24-krotnie, miedzi 69, ołowiu 13. W pobliżu są ujęcie wody, szkoła z 350 uczniami, w samym Wojnowie mieszka 900 osób...

W sprawie wysypiska i spalarni śmieci wójt Chudzyński rozmawiał m.in. z ochroną środowiska. - Tłumaczyłem paniom, że wieczorami i w nocy właściciel spala śmieci w piecu, że dym truje nie tylko Wojnowo... Ale ręce mi opadły - mówił - gdy dowiedziałem się, że były kontrole, ale przecież urzędy pracują tylko do godziny 15... Co jeszcze mamy robić, by ktoś zajął się trucicielem z Wojnowa?

Więcej wiadomości z Nakła i okolic na www.pomorska.pl/naklo[/a]

Dawną mleczarnię w Wojnowie Kazimierz Z. przejął w roku 1996. Zajął się handlem używaną odzieżą. W jego lumpexie chętnie ubierali się mieszkańcy. I kiedy byliśmy tam w czerwcu, pan Kazimierz po nazwiskach wymieniał, kto ciuchy u niego kupował. Ale problem w tym, że szmat, butów przybywało, właściciel kilka lat temu niby zawiesił działalność, ale samochody wyładowane czym popadnie dojeżdżały nadal.

Mieszkańcy opowiadali, że w tygodniu wjeżdżały tu o różnych porach dnia transporty pełne śmieci. A potem, w nocy właściciel spalał je w piecu... Ludzie latem okien w pobliskich blokach nie otwierali, bo tak śmierdziało... Dziedziniec dawnej mleczarni, pełen butów, nazywali wojnowskim Oświęcimiem... W czerwcu kancelaria prawna w imieniu urzędu gminy złożyła wniosek do prokuratury w Nakle - o ściganie sprawcy, i kilka dni wcześniej - do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.

Nagłośnienie sprawy jednak poskutkowało. Początkowo gmina miała zapłacić właścicielowi 380 tys. zł, potem 260 tys. zł. Ale przejęła wysypisko bezkosztowo. Nie zapłaciła ani grosza. Ale ktoś będzie musiał ponieść koszty utylizacji śmieci... Nie będą niskie. Władze gminy mają nadzieję, że znajdą się na to dotacje. Najważniejsze: nikt nie będzie już palił szmat w Wojnowie.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska