https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wywłaszczeni z Grunwaldzkiej 200 boją się tego, co będzie, gdy stracą dach nad głową

Marek Weckwerth
Radosław Kuchnowski: - Zabrakło dobrej woli, żeby sprawę załatwić w ludzki sposób. A my nadal nie znamy naszej przyszłości.
Radosław Kuchnowski: - Zabrakło dobrej woli, żeby sprawę załatwić w ludzki sposób. A my nadal nie znamy naszej przyszłości. Filip Kowalkowski
Mieszkańcy Bydgoszczy nie zgadzają się na zastosowany wobec nich tryb wywłaszczenia. Poskarżyli się do ministra, ale bezskutecznie.

Anna i Eugeniusz Kwaskowie, Małgorzata Talaśka, Włodzimierz Ewich, Katarzyna Janik, Radosław Kuchnowski, mieszkańcy posesji nr 200, wiedzą już, że nie będą tu mieszkać, bo wojewoda wydał już pozwolenie na rozbudowę ulicy Grunwaldzkiej.

Nie godzą się jednak na tryb wywłaszczenia - na to, że z chwilą przejęcia nieruchomości będą musieli w 120 dni przekazać swoje mieszkania prezydentowi miasta Bydgoszczy jako zarządcy drogi. Nie wiedzą też, jakiej wysokości odszkodowania dostaną.

Dlatego poskarżyli się - za pośrednictwem wojewody - do ministra infrastruktury. Wojewoda jednak napisał do ministra, że na etapie zawiadamiania o wszczęciu postępowania mieszkańcy nie wnieśli żadnych uwag. Mieszkańcy podkreślają, że o tym, iż mogą wnosić uwagi, nikt ich nie poinformował. - Nam zostaje tylko rola obserwatora tego, co robią władze. Sam fakt próby odebrania nam naszej własności jest wysoce krzywdzący. Sposób, w jaki to się odbywa, jest skandaliczny. Pozbawia się nas informacji o sytuacji.

Mieszkańcy nie wiedzą, czy będzie ich stać na zakup nowych mieszkań. - Boimy się o nasz los. W przypadku takich inwestycji ludzi powinno się traktować priorytetowo. Przecież tak niewiele trzeba, aby tę sprawę przeprowadzić w cywilizowany sposób.

Jak tłumaczy Andrzej Bereda, dyrektor Wydziału Mienia i Geodezji bydgoskiego ratusza, wszelkie działania miasta podejmowane były w oparciu o obowiązujące przepisy, w tym „specustawę drogową”. - Artykuł 16. specustawy mówi o tym, że termin wydania nieruchomości i opróżnienia lokali nie może być krótszy niż 120 dni od dnia, w którym decyzja o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej stała się ostateczna - informuje dyrektor Bereda. - Wszyscy mieszkańcy z ul. Grunwaldzkiej 200 zostali poinformowani, że w przypadku, gdy dotrzymanie terminu nie będzie możliwe, będą mogli zamieszkiwać na nieruchomości na podstawie umowy nieodpłatnego użytkowanie zawartej z miastem do czasu otrzymania odszkodowania i nabycia innej nieruchomości. Termin taki będzie uzgadniany indywidualnie.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Andrzej Bereda dodaje, że o planach inwestycyjnych mieszkańcy powiadamiani byli z wyprzedzeniem, a 24 czerwca 2014 roku odbyło się spotkanie informacyjne.

Decyzję o wysokości odszkodowania za wywłaszczone i przejęte nieruchomości wydaje wojewoda. - Wysokość odszkodowania ustala się według stanu nieruchomości w dniu wydania decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji oraz według jej wartości z dnia, w którym następuje ustalenie wysokości odszkodowania - podaje Adriana Mól, rzecznik wojewody i wskazuje na przepisy ustawy o gospodarce nieruchomościami.

Mól dodaje, że obecnie przekazywane są przez Sąd Rejonowy księgi wieczyste nieruchomości przy ul. Grunwaldzkiej 200. Po ich analizie (zajmie się nią Oddział Odszkodowań w Wydziale Infrastruktury i Rolnictwa KPUW) ustalone zostaną strony postępowania odszkodowawczego. Informację o prowadzonych postępowaniach mieszkańcy powinni już otrzymać. W tym miesiącu zostaną też powołani biegli którzy sporządzą operaty szacunkowe określające wartość nieruchomości. Operaty szacunkowe zostaną wykonane do końca marca br. Z wartością w nich określoną zostaną zapoznane strony postępowania odszkodowawczego. - Wszystkie opisane wyżej czynności będą wykonywane z urzędu i nie wymagają interwencji stron postępowania - kończy Adrian Mól.

Pogoda na dzień (03.01.2017) | KUJAWSKO-POMORSKIE
Źródło: TVN Meteo Active/x-news

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

W
Wrózka

Banda oszustów pracuje w ratuszu . A Bereda , ten Wichłacz amator który nie zna do końca prawa KPA to powinien siedzieć za kratami . Już w niedługim czasie bandą zaopiekują się CBŚ czas zrobić blokadę ul.Grunwaldzkiej , Jana Pawla II , Kujawska . Pod ratusz podjechać z taczką dla Bruskiego . Bruski chciał tez decyzja ZRID wyrzucić Tartak Na Ujejskiego i nie udało mu się , walczą parę lat i Bruski jest bez silny . Proponuję złączyć siły .

H
Hubert Malinowski

Samorządy i państwo zachowują się jak gangsterzy, a gdzie święte prawo własności, które jest fundamentem cywilizacji. Istnienie państwa ma sens jeśli ono chroni swoich obywateli i ich własność. Bandyckie działania samorządowców podważają sens istnienia państwa polskiego. Bruski wyrzuca ludzi na ulicę, a wojewoda przedstawiciel rządu mu wtóruje. Uchwalono ustawę i stworzono prawo o wywłaszczeniach wbrew podstawowym normom cywilizacji łacińskiej. To jest obraza boska! Bądźcie przeklęci dranie! Gdyby nie lenistwo i bezduszność urzędników opłacanych z naszych podatków tego artykułu by nie było. Bruski niech cię piekło pochłonie!

A
Aleks

Ja na swoje odszkodowanie za wywłaszczenie częśći nieruchomości czekam już 5 rok (i reszta współwłaścicieli również).

Część działki zostala odłączona od KW i załozono nowa KW na odłączoną część.

Wlascicielem jest miasto, a ja na odszkodowanie czekam 5 rok... 

Tak wyglada demokratyczne Panstwo Prawa...gdzie własnosc jest prawie "swieta" 

 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska