Jak informuje biuro prasowe Urzędu Miasta we Włocławku tylko w styczniu tego roku zebrano szesnaście kontenerów wypełnionych wielkogabarytami, to dało w sumie trzynaście ton tych odpadów. Pracownicy Miejskiego Zakładu Zieleni i Usług Komunalnych we Włocławku zebrali je z miejskich terenów. Również w styczniu zebrano dwadzieścia sześć kontenerów, czyli dwadzieścia jeden ton zwykłych śmieci. Obie zbiórki były kosztowne. Wydano na nie prawie 27 tys. złotych.
Z wyrzucaniem wielkogabarytowych walczy nie tylko MZZiUK we Włocławku, ale i spółdzielnie. Spółdzielnia Mieszkaniowa Południe miesięcznie na usuwanie tego typu odpadów wydaje około tysiąca złotych. Odpady wielkogabarytowe to też zmora Zazamcza. Jak informuje spółdzielnia, zjawisko to występuje nagminnie. Na terenie osiedla funkcjonuje kilkanaście kamer obejmujących także pergole śmietnikowe.
Przypomnijmy, że w zeszłym roku przy miejskich pergolach śmietnikowych zamontowano fotopułapki. W sumie zakupiono pięć kamer, które strzegą pergoli przy ulicach: Dziewińskiej, Brackiej, Ptasiej i Płockiej. Dzięki nim część osób zmobilizowała się do sprzątania po sobie, ale niestety nie wszyscy.
Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych przy ul. Komunalnej 4 we Włocławku czynny jest od poniedziałku do piątku w godz. 7-18, a w soboty 9-16 (od maja do października, w pozostałe miesiące 9-14). Są też mobilne PSZOKI, które co jakiś czas uruchamia Saniko na każdym z osiedli.
