Dane, które na swojej stronie prezentuje Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego, są niepokojące.
Wisła wzbiera
Wprawdzie według informacji z punktów pomiarowych w Fordonie wynika, że woda w Wiśle jest poniżej stanu alarmowego, to poziom rzeki wciąż się podnosi. Alarm powodziowy byłby ogłoszony, gdyby woda przekroczyła tam wysokość 5,5 m.
Obecnie jej poziom kształtuje się w okolicach 517 cm (Wyszogród). To o 17 cm więcej, niż charakterystyczna średnia poziomu wody w tym miejscu. To dane z godz. 7 rano.
Spokojnie, "cofki" nie będzie
Taki stan wody w Wiśle, na szczęście wyklucza możliwość wystąpienia tak zwanej "cofki" na Brdzie. Sytuacje, gdy wody królowa polskich rzek forsowała tamę w Brdyujściu, zdarzały się niezwykle rzadko. - W historii Bydgoszczy takie zdarzenia występowały sporadycznie - mówi Adam Ferek, dyrektor Centrum Zarządzania Kryzysowego bydgoskiego ratusza. - Gdy jednak już dochodziło do "cofki", to podtapiane były obszary miasta leżące bezpośrednio w sąsiedztwie Brdy.
O poziomie wody w Wiśle i Brdzie będziemy informować na bieżąco.
Kanalizacja nie radzi sobie z wodą
Tymczasem nasi Czytelnicy informują o tym, że bydgoskie studzienki kanalizacji deszczowej nie nadążają z odprowadzaniem wody z roztopów. - Najgorzej jest chyba w rejonie ulicy Gdańskiej, przy skrzyżowaniu z ulica Kamienną - twierdzi pan Krzysztof Rembelski, który przysłał nam nawet zdjęcie ze swojego osiedla. - Ogromne kałuże są na przejściu dla pieszych. Podobnie na ulicach osiedlowych na Leśnym - Sułkowskiego, Podchorążych, 11 Listopada.