Koncern Airbus Helicopters chce stworzyć ponad tysiąc nowych miejsc pracy przy montażu śmigłowców wielozadaniowych H225M Caracal dla polskiej armii. Ale nie wiadomo, czy skorzystają na tym Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 2 w Bydgoszczy.
Wybór producenta śmigłowców wielozadaniowych dla polskiej armii wiąże się z tzw. offsetem, czyli inwestycjami w polską gospodarkę, a raczej nasze zakłady zbrojeniowe.
Prezes Airbus Helicopters zapowiedział niedawno, że w Polsce powstaną zakłady, które będą produkowały podzespoły dla całego koncernu. "Rzeczpospolita" sugeruje, że powstaną one w Radomiu, "mateczniku wyborczym premier Ewy Kopacz".
- Poprzednia ustawa offsetowa zakładała 50 procent inwestycji w sektorze obronnym i 50 proc. poza sektorem, teraz zmieniła się ustawa i sto procent inwestycji ma trafić do sektora obronnego - przypomina Andrzej Kiński, redaktor naczelny "Nowej Techniki Wojskowej".
- Projekty zakładają ulokowane w Łodzi montowni śmigłowców i kolejnej fabryki produkującej układy przeniesienia napędu do różnych typów śmigłowców Airbus Helicopters. Jeszcze nie wiadomo, gdzie ona powstanie. Radom jest jedną z rozpatrywanych lokalizacji, ale ostateczna decyzja nie zapadła.
Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 2 w Bydgoszczy są wymieniane wśród partnerów tego projektu. Każdy z WZL-i ma swoją specyfikę (do tej pory remontami śmigłowców zajmowały się WZL nr 1 w Łodzi - przyp. Lau.), oba zakłady znajdują się w Polskiej Grupie Zbrojeniowej i pewnie niektórych kompetencji nie ma co dublować.
W Bydgoszczy w ostatnich latach wiele zainwestowano w dział obsługi i remontów elektroniki, awioniki pokładowej - byłoby zrozumiałe, że właśnie taki zakres odpowiedzialności zostałby ulokowany w bydgoskich zakładach. Tylko w marcu producent konkurencyjnego śmigłowca "Black Hawk".
- Konsorcjum Sikorsky Aircraft i PZL Mielec podpisał porozumienie z WZL nr 2 w Bydgoszczy w sprawie przyszłej współpracy, w przypadku zwycięstwa ich maszyn. Tu miały być serwisowane i naprawiane "kluczowe części, zespołów i komponentów awioniki śmigłowca, takich jak: wielofunkcyjne wyświetlacze parametrów lotu, platforma inercyjna z wbudowanym modułem GPS czy blok systemu zarządzania lotem". Jednak śmigłowce "Black Hawk" nie wygrały przetargu. Może dlatego bydgoskie WZL-e wstrzymują się z informowaniem na temat ewentualnego udziału zakładu w programie offsetowym? - Być może jeszcze w tym roku lub na początku przyszłego zostanie rozstrzygnięty kolejny przetarg na dostawcę śmigłowców bojowych - dodaje Andrzej Kiński.
