W weekend golubsko-dobrzyński dom kultury stał się znów na moment stolicą tradycyjnej muzyki i rękodzieła. XVII Przegląd Twórczości Artystycznej Klubów Seniora przyciągnął około 400 uczestników z całego województwa.
- Nasza impreza na przestrzeni lat tak się rozrosła, że zrezygnowaliśmy z chórów, po prostu nie byliśmy w stanie pomieścić u nas wszystkich chętnych - mówi Artur Niklewicz, dyrektor domu kultury. - Od kilku lat wprowadziliśmy także jury, które gwarantuje, że na przegląd zgłaszają się osoby rzeczywiście utalentowane i zaangażowane.
Jarzębina, Józefinki i Browinki
Zespoły wokalne, wokalno-instrumentalne i solistów oceniali Ewa Kardaszyńska, Maria Frajndt i Andrzej Owsik. Najlepiej wypadła grupa "Jarzębina" z klubu seniora z Grudziądza, drugie miejsce wyśpiewały "Józefinki" z klubu seniora "OSA", trzecie - "Browinki" z domu pomocy społecznej w Browinie.
Specjalne wyróżnienie przeglądu otrzymał Andrzej Świtajski, od lat kierujący zespołami "Browinki" i "Rubinkowiada".
Obok umuzykalnionych seniorów swoje talenty prezentowali przy Hallera także rękodzielnicy. Wśród jedenaściorga uczestników znalazła się też dwójka miejscowych - Irena Müller i Grzegorz Pawłowski. Mistrzów haftów, wycinanek i innych cudeniek oceniała publiczność. Największy zachwyt wzbudziły dzieła pana Grzegorza. Goście domu kultury wyróżnili także prace pań z Koła Haftu Artystycznego z Chełmna oraz pani Ireny.
Jesteś ciekaw tych małych dzieł sztuki? Pokonkursową wystawę prac rękodzielniczych oglądać można w domu kultury do 29 października.
Tradycyjne zachwyty
- Ja pokazuję moje wycinanki i hafty od wielu lat, a takie spotkania z innymi seniorami są bardzo miłe - przyznaje Irena Müller, znana wszystkim w mieście działaczka na rzecz osób starszych, przewodnicząca oddziału Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów w Golubiu-Dobrzyniu. - Taki puchar w nagrodę to bardzo duża radość. Tym bardziej, że właśnie obchodzę 35-lecie mojej pracy społecznej.
- Wzruszeń jest bardzo dużo, seniorzy rzeczywiście się przykładają i starają się wypaść jak najlepiej - potwierdza Artur Niklewicz, dyrektor domu kultury. - Wielu wraca na nasz przegląd od kilku lat, przywożą znajomych. Każdego roku zachwyca nas coś nowego.