XVII Turniej wsi w Potulicach
Kiedyś turniej organizowało sołectwo, które w poprzednim roku wygrało rywalizację. Teraz wsie same deklarują chęć przygotowania imprezy. W tym roku chętne były Potulice i Gorzeń, sołectwa leżące po sąsiedzku. Ostatecznie XVII Turniej wsi odbył się w sobotę na boisku w Potulicach.
Nie wszystkie sołectwa podjęły jednak w tym roku wyzwanie. Na starcie stanęło ich piętnaście. Konkurencji dla zawodników przygotowano pięć. -Proszę pamiętać, że to przede wszystkim zabawa, nie wyścig - przypominali organizatorzy przed startem.
- Na początek wykazać się musieli sołtysi. Strzelali karne na bramkę, którą bronił burmistrz. Tylko z ważnych powodów można było przysłać zastępcę. Nie odpuszczono także paniom sołtys. I one musiały kopać piłkę. Jedna oddała strzał w... złotych adidasach.
Burmistrz Sławomir Napierała radził sobie nieźle, kilka karnych obronił. Jak dowiedzieliśmy się w kuluarach - ma doświadczenie, bo jako młody chłopak grał w drużynie piłkarskiej stojąc właśnie na bramce.
Nie mniejsze emocje wzbudziły wyścigi w płetwach i rzucanie jajkami. Każda z drużyn rzucała i łapała jaja pięć razy. Maksymalnie zarobić można było 10 punktów. Udało się to pięciu sołectwom. Inne miały mniej szczęścia i jeden lub więcej razy ścierały jajecznicę z murawy. Pechową konkurencją okazał się wyścig kolarski na czas. Zawodnicy tak mocno naciskali na pedały, że jeden z rowerów nie wytrzymał. Trzeba go było wymienić na inny. Ale i ten miał defekt.
Tegoroczny turniej wsi wygrał Małocin, zdobywając 45 pkt. Tylko trzy punkty mniej uzbierał na swoim koncie Gorzeń. To druga drużyna imprezy. Z trzeciego miejsca cieszyli się w sobotę gospodarze, czyli reprezentanci Potulic (37 pkt). Miejsca tuż za podium zdobyło Polichno i Kazin (po 34 kpt.). Gratulujemy!
Czytaj e-wydanie »