Zamaskowani sprawcy wtargnęli do sklepu. Strasząc jedną z ekspedientek pistoletem hukowym, próbowali zabrać pieniądze z kasy. Krzyk ekspedientki zaniepokoił koleżankę, sprzątającą na zapleczu. Kobieta niewiele myśląc użyła szczotki w obronie własnej i koleżanki. Zaskoczeni sprawcy uciekli w popłochu. Policja nie ujęła przestępców.
To już kolejne takie zdarzenie na terenie miasta. Wcześniej doszło do przynajmniej dwóch napadów z bronią na lokalne sklepy. W tych przypadkach ekspedientki również wykazały dużo odwagi. - Taka postawa jest bardzo nietypowa, ale skuteczna - mówi Lesław Fijałkowski, komendant policji w Ciechocinku. - Wielu takich sytuacji można by uniknąć gdyby bardziej zwracano uwagę na to kto przychodzi do sklepu i wzywano nas w razie pojawienia się osób podejrzanych. Sprawcy wtorkowego napadu, wystraszeni postawą bojowej kobiety, kilka godzin wcześniej pojawili się w sklepie. Jedyny jak na razie skutek napadu to połamana szczotka, której użyła odważna kobieta. Sprawcy ten właśnie napad zapamiętają na pewno na bardzo długo.
Z bronią w ręku
(mch)
W Ciechocinku doszło do kolejnego napadu z użyciem broni. Nieznani jak dotąd sprawcy próbowali zabrać pieniądze z jednego z ciechocińskich sklepów spożywczych przy ul. Wojska Polskiego.
