https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Z dala od domu, do końca swych dni

Tekst i fot. Bogumił Drogorób
W sali telewizyjnej spotykają się najczęściej.  Panie nie stronią od kamery, panowie zaszyli się  w pokoju, przy szachach
W sali telewizyjnej spotykają się najczęściej. Panie nie stronią od kamery, panowie zaszyli się w pokoju, przy szachach Bogumił Drogorób
Tak się czasami składa, że ostatnie lata życia trzeba spędzać z dala od rodziny. Bywa to wybór świadomy, czasami to konieczność.

W Wichulcu (gmina Bobrowo) od niedawna działa placówka opiekuńczo-medyczna zorientowana na pomoc ludziom starszym, bywa, że samotnym. Powody zamieszkania w takim ośrodku bywają różne, ale sam fakt, że potrzeby takie istnieją, domy o takim przeznaczeniu muszą być.

W Wichulcu przez wiele miesięcy zamieszkiwało zaledwie kilka osób, choć niemal w całym kraju, w domach pomocy społecznej leżały podania o przyjęcie od osób zainteresowanych. Obecnie Wichulec jest prawie skompletowany - może przyjąć 24 osoby, jest ich dziś 18.

Pensjonariusze pochodzą z bliskich stron - Zbiczna, Brodnicy, Lembarga, a także z dalszych miejscowości - Wrocławia, Włocławka, Torunia, Chełmży.

Ośrodkiem, będącym własnością "Ars Medica" w Brodnicy kieruje Iwona Rychlewska. Opiekę fachową sprawują pielęgniarki i salowe. W sobotę na dyżurze były Elżbieta Graczyk i Beata Drzycimska.

- Ponieważ nie mamy jeszcze kompletu pensjonariusze mogli wybrać, pokój jednoosobowy czy zamieszkać z kimś. W najbliższych dniach spodziewamy się kolejnych pensjonariuszy, tak więc będziemy mieli komplet - mówi Iwona Rychlewska.

Co istotne, budynek jest parterowy, co dla ludzi starszych jest niezwykle ważne. Wichulec to niewielka wioska, otoczenie przyrody jest dodatkowym atutem, chyba najważniejszym.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska