Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wichulec. Starość nie radość, samotność to nie konieczność, gdy jest szansa na życie wśród ludzi życzliwych

Bogumił Drogorób
Bogumił Drogorób
Jedni z konieczności, inni z wyboru trafiają na ostatnie lata swego życia do domów opieki, nie chcą być ciężarem dla najbliższych. Chcą w spokoju dożyć swych dni, mając pewność, że tam się nimi codziennie zajmą pielęgniarki, lekarze, że będzie im dobrze.

Dom Pomocy Społecznej "Ars Medica" w Wichulcu (gmina Bobrowo) funkcjonuje zaledwie od czterech lat. Jest jednym z kilku w najbliższej okolicy. W pobliżu są podobne placówki w Brodnicy, w Grodzicznie, w Ugoszczu za Rypinem.
Gdy w maju 2006 r. zjechali pierwsi mieszkańcy do Wichulca były tam tylko 24 miejsca, w parterowym budynku, po dwóch latach - 38, dziś w tym kompleksie - po rozbudowie - jest blisko 100 miejsc. Część funkcjonuje na zasadzie Domu Pomocy Społecznej, większa część jako Zakład Opiekuńczo - Leczniczy.
Aktualnie w Wichulcu przebywa blisko 60 osób, ludzi starych, steranych życiem, z ich oczu wyczytać można obojętność.
- Znając problemy opieki nad ludźmi starszymi, którzy przebywają w domach opieki, można zauważyć pewną zmianę strukturalną - mówi Iwona Rychlewska, od pierwszych dni pracująca w Wichulcu. - Kiedyś mieszkańcami bywali ludzie jeszcze we względnie dobrej formie, kondycji fizycznej. Dzisiaj większość to ludzie chorzy, wymagający stałej opieki. Dzień spędzają w łóżku. Stąd konieczność większej troski typowo medycznej.
Wichulec ma swoje dobre strony, bo placówka mieści się z dala od zgiełku, od miejskiego ruchu, w pięknie urządzonym parku. Jest też jednak i druga strona tego oddalenia - trzeba tu jakoś dojechać. Autobusy kursują rzadko, najbliższe większe miasto to Brodnica, ale kto chciałby tam wybrać się samemu?
Ciekawe - ten wybór oddalenia akceptują szczególnie przybyli z daleka, m.in. z Bydgoszczy, Torunia, dalszych miejscowości. Kto jest z bliższej okolicy bardziej tęskni za miejscami znanymi z przeszłości.
Jest też inne kryterium, pozwalające akceptować to oddalenie. W miejskich placówkach opieki na miejsce w domu pomocy czeka się - jak choćby w Bydgoszczy czy Toruniu - nawet półtora roku. Wichulec, przynajmniej na razie, przyjmuje niemal od zaraz.
Atutem Wichulca jest bardzo dobre wyposażenie w gabinety specjalistyczne, rehabilitacyjne. Posiada nawet własną pralnię. Do tego 25-osobowa kadra pielęgniarek, rehabilitantów, lekarzy.
- Ludzie szukają jakiegoś bezpieczeństwa na starość, różne są ich motywy, okoliczności. Dlatego też uważam, że takie placówki jak w Wichulcu mają rację bytu - mówi Leon Krysiński, niegdyś dyrektor DPS w Brodnicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska