Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z Polski się nie ruszę

Rozmawiała Karina Obara [email protected]
Rozmowa z liderem Kobranocki, Andrzejem Kobrą-Kraińskim

- Skąd ten pomysł, aby napisać nowy tekst do piosenki "Kocham cię jak Irlandię"?

- "Gazeta Wyborcza" zrobiła szum wokół naszego zespołu. Napisali, że wielu Polaków wyjeżdża do Irlandii za chlebem, a Kobranocka to przecież wykonawca piosenki, w której Irlandia jest bohaterem. Nasz psychiatra zespołowy dostał więc zadanie, aby tekst starej piosenki uaktualnić i zrobić z pierwotnej wersji o miłości piosenkę na czasie o ludziach, którzy muszą wyjeżdżać za granicę, aby związać koniec z końcem. Na szczęście mamy własne studio, w którym siedzimy ile chcemy, więc nagraliśmy nową wersję tej piosenki.

- A jak to się stało, że psychiatra znalazł się w waszym zespole?

- Nie chciałem iść do wojska, zostać jakimś generałem, kombinowałem w szpitalu psychiatrycznym. Bo kto z własnej woli wybierałby się do wojska? W szpitalu właśnie poznałem lekarza psychiatrę - Marka Michorzewskiego, który jest teraz naszym tekściarzem.

- Niepokoi was, że rodacy wyjeżdżają masowo do pracy za granicę?

- Mnie to nie dziwi, tym bardziej, że wielu ludziom po wejściu do Unii nagle otworzyły się oczy: co mam tu, a co mogę osiągnąć tam? - pytają. Mam chyba z sześciu kumpli, którzy pojechali na Zachód do pracy, m.in. perkusista, który zastępował naszego Piotra przez jakiś czas. Podejrzewam, że nawet ze starą wersją "Kocham cię jak Irlandię" możemy zrobić w Irlandii półtoraroczną trasę po sześciuset pubach, gdzie przesiaduje dużo Polonii. Tęsknią za krajem, ale nie bardzo mają do czego wracać, tak mówią.

- A ty byś wyemigrował?

- W życiu! Dopóki nie będę zdychał z głodu, nie ruszę się z Polski. Mam dom w lesie nad jeziorem, gdzie obcuję sobie z naturą, uciekam od świata od maja do końca lata. W piątki dojeżdża tam żona z dzieckiem i psem, i jest świetnie, bo u siebie. Ciągle mamy też koncerty, gdzie na nas czekają. I jak tu opuścić Polskę na stałe? (śmiech). Powinniśmy jednak jechać na jakiś czas do Irlandii, aby grać, bo jak mówią koledzy z zespołu, bylibyśmy tam bogami wśród Polonii.

- Na tym wam zależy?

- Jasne, że nie. Ale niedawno nasz menadżer dostał telefon z radia w Belfaście. Zadzwonili, bo chcą puszczać naszą piosenkę. Już im ją wysłaliśmy, łącznie z informacją o historii zespołu. Robimy chyba podwójną robotę - promujemy naszych i jeszcze Irlandię.

- A szóstą płytę nazwaliście "Sterowany jest ten świat" ze względu na Czesława Niemena?

- Zawsze na każdej płycie był utwór przewodni, który stanowił jednocześnie tytuł płyty. A dlaczego "Sterowany jest ten świat" ? Bo sterowane jest wszystko, co robi człowiek.

- Wy też?

- Nie chcę biadolić, ale jesteśmy. Ludzie myślą, że znani mogą stawiać masę warunków, wybierać i przebierać. Tymczasem każdego wpycha się w machinę uzależnień. Znanym bywa często jeszcze trudniej, szczególnie gdy muszą mocować się z biznesem w muzyce. Samo przygotowywanie jednej płyty to w naszym przypadku minimum dwa lata. A później inne stresy.

- Ale wasze nowe płyty schodzą po kilku dniach.

- Przynajmniej tyle dobrego po walce z firmami fonograficznymi. Ciągle trzeba walczyć, aby się do nich dostać.

- Walka jest przypisana waszej muzyce?

- Jeśli nie jesteś wykonawcą, któremu zależy tylko na kasie i kwiatkach, to jesteś buntownikiem. Zawsze jest powód do piętnowania rzeczywistości. Czy rządzi PZPR, SLD czy PiS, to wszystko zwane jest przez nas komuną. To się raczej nigdy nie zmieni. Najbardziej wkurzają układy szkodliwe dla przyszłych pokoleń. Popatrzmy na nowego ministra edukacji. Nigdy nie byłem orłem w szkole, ale w głowie mi się nie mieści, że można mieć maturę nie zdając jednego przedmiotu.

- PiS obiecał, że układy wyczyści.

- Żyję już wystarczająco długo, bo 42 lata, aby dostrzec, że jest coraz gorzej. Wydawało się, jeszcze za Mazowieckiego, gdy komuna padła, że jest nadzieja. No bo jak mogła paść komuna? - ludzie pytali. Taki mocny system, zakorzeniony w sercu samego narodu. A tu proszę. Później jednak, jak to w Polsce, politycy zaczęli obrzucać się łajnem. Zamiast godzić, budować - źrą się jak psy w walce o władzę. Trudno się dziwić, że ludzie nie chcą chodzić na wybory.

- A ty chodzisz?

- Jestem przerażony, ale chodzę. Raz nie byłem, ale sobie tego nigdy nie wybaczę. To nie jest obywatelskie zachowanie. Wstyd mi.

- A mówią, że artyści nie interesują się polityką.

- Jak można mieć gdzieś to, co się dzieje z naszym krajem?! Staram się być apolityczny, nigdy nie zagramy dla żadnej partii politycznej, ale artysta, który nie interesuje się polityką, nie obnaża absurdów naszego państwa, podobnie jak media zresztą, które są do tego powołane, powinien się jednak wstydzić. Nie lubię niezaangażowanych.

Dyskografia kobranocki

Grają muzykę rockową. Piętnują polską rzeczywistość. Cechą charakterystyczną tekstów (pisanych zwykle przez Andrzeja Michorzewskiego, psychiatrę z zawodu) jest ich abstrakcyjna metaforyka. Największy przebój - "Kocham cię jak Irlandię", piosenka daleka od ich stylu . Dyskografia: 1987 "Sztuka jest skarpetką kulawego", 1990 "Kwiaty na żywopłocie", 1992 "Ku nieboskłonom", 1994 "Niech popłyną łzy", 1995 "Gold", 2001 "O miłości i wolności", "The best of", 2005 "Sterowany jest ten świat".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska