Za to będziemy mogli zostać ukarani mandatem. Zmiany w prawie uderzą po kieszeni

Rząd chce przyjąć projekt nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym oraz o elektromobilności i paliwach alternatywnych już na przełomie pierwszego i drugiego kwartału tego roku - uważa Money.pl. To znaczy, że wtedy lepiej uregulowane będą m.in. kwestie korzystania z elektrycznych hulajnóg.

Czas najwyższy, bo wiosną użytkownicy e-hulajnóg znów ruszą na "pełnym gazie" ku przygodzie... A tak naprawdę, także dzięki sprzyjającej aurze, śmigają na swoich jednośladach cały rok. I tak naprawdę nikt nie zaprząta sobie głowy, czy robią to zgodnie z prawem i zdrowym rozsądkiem czy też nie. Policja, bądźmy szczerzy, też nie, chyba że dojdzie do wypadku.

Hulajnogiści jeżdżą najczęściej po ścieżkach rowerowych, co wydaje się dobrym rozwiązaniem, zważywszy na duże prędkości osiągane przez pojazdy napędzane silnikami elektrycznymi (do 25-30 km na godz.). Zderzenie z pieszym na chodniku może być groźne i często tak jest, co potwierdza praktyka dużych aglomeracji. W Warszawie w cieplejszych miesiącach nie ma dnia, aby ktoś nie trafił z tego powodu na szpitalny SOR lub oddział ortopedii.

Zobacz także: Elektryczne hulajnogi w Bydgoszczy. Kiedy i za ile będzie można wypożyczyć jednoślad?

W naszym regionie, jak na razie, tylko w Bydgoszczy w ubiegłym roku uruchomiono system wypożyczania e-hulajnóg. I narodził się problem... - To co robią jest naprawdę niebezpieczne, bo jadą po chodnikach slalomem między pieszymi. Zupełnie podobnie jak rowerzyści - skarży się pani Anna z Bydgoszczy, która niemal codziennie doświadcza takich "wrażeń".

Ten problem, zwłaszcza związany z bezpieczeństwem niechronionych uczestników ruchu drogowego, dostrzeżono w resorcie infrastruktury, gdzie już w lipcu 2019 roku przygotowano projekt przepisów, które mają poprawić bezpieczeństwo.

Mają też - jak czytamy w projekcie - uregulować stan prawny użytkownika takiego urządzenia, bo ten nie może być traktowany jako pieszy ani też jako rowerzysta, co budzi wątpliwości organów uprawnionych do kontroli ruchu drogowego.

Nowelizacja dotyczyć będzie Prawa o ruchu drogowym oraz ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych. W dokumencie zdefiniowano m.in. dwa terminy: rower i urządzenie transportu osobistego. W tym pierwszym przypadku napisano, że jednoślad może być wyposażony w pomocniczy napęd elektryczny i podano jego parametry.

Zobacz także: Elektryczne hulajnogi jeżdżą po Bydgoszczy [wideo, zdjęcia]

My skupiamy się na drugim terminie... Urządzenie transportu osobistego (może nim być hulajnoga elektryczna) przeznaczone jest do poruszania się wyłącznie przez osobę znajdującą się na nim. Urządzenie nie może przekraczać 0,9 m szerokości ani 1,25 długości. Masa nie może przekraczać 20 kg, zaś prędkość napędu elektrycznego musi być konstrukcyjnie ograniczony do 25 km na godz.

W przypadku braku drogi rowerowej lub pasa dla rowerów, kierujący takim urządzeniem będzie mógł korzystać z jezdni, na której prędkość jest ograniczona do 30 km na godz. Taka prędkość obowiązuje zazwyczaj w odpowiednio oznakowanych strefach śródmiejskich lub osiedlowych, w strefach ruchu. Do 20 km na godz. ograniczona jest prędkość w strefach zamieszkania.

W wyjątkowych przypadkach będzie mógł jechać po chodniku - gdy ten będzie miał co najmniej 2 m szerokości i wiódł wzdłuż drogi, na której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 30 km na godz. Jednocześnie gdy wzdłuż chodnika nie ma drogi rowerowej.

Urządzenia nie będzie można zostawiać na drodze, przystanku lub drodze rowerowej, jeśli utrudnia to ruch lub zagraża bezpieczeństwu.

Ustawodawca wyjaśnia, że urządzeniem transportu osobistego może być elektryczna hulajnoga, elektryczna deskorolka, elektryczne urządzenie samopoziomujące i inne podobne.

Fakt, że użytkownik urządzenia będzie mógł korzystać z drogi rowerowej, wymusza na nim - co także napisano w uzasadnieniu projektu - posiadanie takich samych uprawnień jak rowerzysta, czyli karty rowerowej.

Tyle, że ten wymóg dotyczy tylko młodzieży od 10. roku życia do osiągnięcia pełnoletności. Zaznaczono, że dziecko przed 10. rokiem życia nie będzie mogło korzystać z urządzenia transportu osobistego. Znak B-9 "zakaz wjazdu roweru" będzie obowiązywał także e-hulajnogi i inne e-urządzenia.

Za naruszenie tych i innych zasad ruchu drogowego będzie groził mandat - generalnie do 500 złotych. Rząd przygotowuje jednak inne regulacje dotyczące ruchu drogowego, w tym podwyższające wartość kar finansowych. Mówi się o podniesieniu pułapu do 1500 zł lub dostosowanie mandatów do wysokości zarobków sprawcy wykroczenia.