Niezwykle burzliwie rozpoczyna kadencję wybrana niedawno Rada Powiatu.
Wczoraj pisaliśmy o zamieszaniu wokół wyboru starosty.
Jednym z pewnych kandydatów jest Zbigniew Sosnowski, eks-parlamentarzysta PSL. Ludowcy stanowią w radzie drugą siłę po bloku wyborczym PiS-Społeczna Wspólnota Samorządowa-Samoobrona.
Marek Kaźmierkiewicz, kandydat na burmistrza Brodnicy, jak ustaliliśmy jest również typowany na gospodarza powiatu.
Jego status wyjaśni się w niedzielę, po drugiej turze wyborów samorządowych.
Zanim z powodzeniem kandydował do Rady Powiatu Marek Kaźmierkiewicz pełnił funkcję naczelnika wydziału architektury i budownictwa w brodnickim starostwie.
Nie można łączyć mandatu samorządowego z etatem w starostwie. Zabrania tego m.in. ustawa o samorządzie powiatowym.
Kolizja nie zajdzie, jeśli Marek Kaźmierkiewicz zostanie burmistrzem.
Okazuje się, że w takim przypadku starostą może zostać Waldemar Gęsicki.
W kręgu kandydatów na gospodarza powiatu jest również Tomasz Wysocki, choć ten samorządowiec prawdopodobnie stanie na czele rady jako przewodniczący.
Co jeśli Marek Kaźmierkiewicz przepadnie w dogrywce? - Nie zakładam takiej możliwości. Interesuje mnie przede wszystkim stanowisko burmistrza - mówi pewny siebie.
Trzeba jednak taki scenariusz rozpatrywać. - Zgodnie z przepisami zlożyłem już wniosek o udzielenie mi bezpłatnego urlopu - zapewnia.